Prawo i Sprawiedliwość domaga się odwołania marszałka SejmuBronisława Komorowskiegoza krytykę wizyty prezydenta w Gruzji. PiS chce, aby ten wniosek był rozpatrzony jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu.
W ubiegły poniedziałek komentując ostrzał w pobliżu prezydenckiego konwoju w Gruzji, marszałek Komorowski mówił: _ jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera _. Zdaniem szefa klubu PiSPrzemysława Gosiewskiego, te słowa były aroganckie i wskazywały na żal, że snajper nie strzelił w kierunku głowy państwa.
POSŁUCHAJ PRZEMYSŁAWA GOSIEWSKIEGO:
Prawo i Sprawiedliwość zarzuca również marszałkowi stronniczość w Sejmie. Jak powiedział poseł Przemysław Gosiewski, Bronisław Komorowski często nie udziela głosu posłom opozycji i
uniemożliwia przerwy w obradach Sejmu dla klubów.
POSŁUCHAJ PRZEMYSŁAWA GOSIEWSKIEGO:
Zdaniem PiS, marszałek jest także w dwuznacznej sytuacji w sprawie kontaktów z oficerami służb specjalnych.
POSŁUCHAJ PRZEMYSŁAWA GOSIEWSKIEGO:
PiS domaga się, aby ten wniosek był rozpatrzony jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu.
POSŁUCHAJ PRZEMYSŁAWA GOSIEWSKIEGO:
WcześniejPaweł Poncyljuszogłosił bojkot prac komisji _ Przyjazne Państwo _ dopóki przewodniczącym pozostanieJanusz Palikot.
Podkreślił, że powodem takiej decyzji jest m.in. ostatnia wypowiedź Palikota jakoby prezydentLech Kaczyński, zwracając się do szefa BOR gen. brygady Mariana Janickiego, miał powiedzieć _ won gnoju _. Zarówno Kancelaria Prezydenta, jak i BOR zaprzeczyli słowom posła PO.
Janusz Palikot uważa, że wystąpienie posłów PiS z komisji _ Przyjazne Państwo _ było podyktowane decyzjami ich partii, która zmierza do radykalnej polaryzacji sceny politycznej. Palikot zapewnił, że wysoko ocenia pracę Pawła Poncyliusza iAdama Abramowiczaw komisji _ Przyjazne Państwo _. Dlatego jest zdziwiony ich zamiarem bojkotu prac komisji. Zdaniem Palikota, nie jest to w istocie reakcja na jego obraźliwą wypowiedź o prezydencie. Polityk PO przypomniał, że upłynęło od niej już pięć miesięcy.