Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy niezgodni w ocenie zapisów czarnych skrzynek

0
Podziel się:

Premier broni decyzji o ich ujawnieniu.

Politycy niezgodni w ocenie zapisów czarnych skrzynek
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

Premier broni decyzji o ujawnieniu stenogramów rozmów z kokpitu Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem. Opozycja uważa jednak, że zapisy nic nie wyjaśniły.

Premier tłumaczył, że ujawnienie materiału nie miało na celu wyjaśnienia przyczyny tragedii. _ _

_ - Zdecydowałem o ujawnieniu tego materiału i każdego następnego, jeśli będą takie okoliczności, nie dlatego, aby ten materiał coś komuś wyjaśniał, tylko dlatego, żeby przerwać - często motywowane polityczną intencją, złą intencją - spekulacje albo rozwiewać dwuznaczną atmosferę tajemnicy _ - powiedział Donald Tusk.

Premier pytany o medialne spekulacje, jakoby stenogramy nie były pełne powiedział, że nie dotarły do niego żadne zastrzeżenia co do ich rzetelności.

sejm.gov.plBłaszczak: Stenogramy ucinają spekulacje, że winni są piloci
Opublikowaliśmy stenogramy rozmów z kokpitu Tu-154 _ bez jednego przecinka dodanego i jednego przecinka usuniętego _ – potwierdził słowa Tuska szef MSWiA Jerzy Miller.

Miller zaznaczył przy tym, że chociaż w stenogramach przy niektórych wypowiedziach jest adnotacja, że to głos szefa protokołu MSZ Mariusza Kazany, to jest to tylko domniemanie, ponieważ dwaj polscy eksperci pracujący przy odsłuchiwaniu zapisu nie mogli z pewnością potwierdzić, że jest to głos dyrektora Kazany.

Tymczasem minister obrony Bogdan Klich ocenił, że ujawniony zapis porządkuje wiedzę o rozmowach w kokpicie i chronologię zdarzeń, ale jest zdecydowanie niewystarczający, by stawiać jakiekolwiek hipotezy na temat przyczyny katastrofy.

Szef MON pytany, czy decyzja o ujawnieniu rozmów zarejestrowanych w kokpicie nie była przedwczesna - bo otworzyła drogę do kolejnych spekulacji i pytań - ocenił, że _ pytania pozostaną jeszcze przez czas jakiś, dopóki komisja nie zakończy swoich prac _.

- _ Uważam, że decyzja premiera była ze wszech miar uzasadniona. Im szybciej to się stało, tym lepiej, bo protokół systematyzuje nasza wiedzę o kolejności zdarzeń, natomiast absolutnie nie pozwala na wyciąganie wniosków, to zdecydowanie za mało, by stawiać hipotezy o przyczynach katastrofy _ - ocenił Klich.

Tymczasem szef PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że z ujawnionych stenogramów _ nic nie wynika _. _ - Wynika tylko, że przy samym końcu coś się musiało stać, bo komunikaty były jednoznaczne i nie podejmowano decyzji, albo nie można było podjąć decyzji, które ten samolot by uratowały _ - powiedział Kaczyński. Dlatego zdaniem polityka PiS ujawnienie stenogramów _ dało wielki znak zapytania _.

Pytany, czy należało czekać z ujawnieniem stenogramów, Kaczyński podkreślił, że _ takie rzeczy trzeba ujawniać, czym szybciej, tym lepiej _. _ - Tylko należy dążyć do tego, i to powinni robić Polacy, a nie Rosjanie, żeby tę sprawę naprawdę wyjaśnić. Ja po przeczytaniu tego w dalszym ciągu uważam ją (sprawę) za całkowicie niewyjaśnioną _ - powiedział.

Także polityk lewicy Józef Oleksy uważa, że nie powinno się pochopnie stawiać hipotez, dotyczących okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem. Były premier zwrócił uwagę, że stenogramy nie rozstrzygają wielu kwestii, między innymi tego, czy były naciski na pilotów w sprawie lądowania. Zdaniem Oleksego, także tej sprawy nie należy obecnie roztrząsać, zwłaszcza, że nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie tej hipotezy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)