Pielęgniarki mają szansę na obiecane przez rząd podwyżki. Połączone sejmowe komisje zdrowia i samorządu terytorialnego przyjęły rządową propozycję podziału pieniędzy na wynagrodzenia w ochronie zdrowia zapisane w nowelizacji ustawy o zoz-ach.
Nowelizacja nakłada na dyrektora samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej obowiązek przeznaczania 40 procent z nadwyżki kontraktu na podwyżki dla pracowników,
3/4 tej kwoty mają otrzymać pielęgniarki i położne na wzrost wynagrodzeń. .
Przewodniczący sejmowej komisji zdrowia poseł PiS Bolesław Piecha ostro krytykuje proponowane zmiany. Jego zdaniem są one niezgodnie z konstytucją.
POSŁUCHAJ BOLESŁAWA PIECHĘ:
Wiceminister zdrowia Jakub Szulc podkreślał, że jest to przepis przejściowy.
POSŁUCHAJ WICEMINISTRA SZULCA:
Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias uważa, że podwyżki należą się pielęgniarkom, które zawsze były pomijane. Z kolei przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ _ Solidarność _ Maria Ochman uważa, że zmiany są niezgodne z konstytucją i doprowadzą do skłócenia środowiska medycznego.
Przepisy dotyczące wzrostu wynagrodzenia pielęgniarek i położnych mają obowiązywać do końca 2012 roku .
Czytaj w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1323072000&de=1323103200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>