Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski: Brzeziński powiedział kila rzeczy, z którymi się zgadzam

0
Podziel się:

Tak szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych skomentował słowa profesora Brzezińskiego o Rosji.

Sikorski: Brzeziński powiedział kila rzeczy, z którymi się zgadzam
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

_ Profesor powiedział parę rzeczy, których ja z racji sprawowanego urzędu nie mogę powiedzieć, ale z którymi się zgadzam _- tak szef MSZ Radosław Sikorski odniósł się do słów Zbigniewa Brzezińskiego o podziale w Polsce w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Brzeziński powiedział wczoraj TVN24, że gra polityczna w Polsce związana z katastrofą smoleńską stała się nieodpowiedzialna i zmierza do podważenia fundamentów państwa. Skrytykował on _ ciągłe nieodpowiedzialne bzdury o jakimś zamachu smoleńskim _. Zaznaczył, że Rosji zależy na tym, by ta sprawa dzieliła Polaków.

Sikorski pytany, czy zgadza się z tezą Brzezińskiego, że Rosja prowadzi grę mającą na celu pogłębienie konfliktu wewnętrznego w Polsce odparł: _ to wolno powiedzieć profesorowi Brzezińskiemu _.

_ - Władze rosyjskie po zamachu były autentycznie wstrząśnięte i przypominam, że miały miejsce decyzje, które były motywowane dobrą wolą. Dzisiaj najlepszym gestem byłoby szybkie oddanie wraku, o co jeszcze raz apeluję i co poruszamy we wszystkich rozmowach ze stroną rosyjską _ - powiedział w Sikorski w Tok Fm.

Dodał, że nie wie jakie są intencje osób, które publikują w internecie kolejne zdjęcia ofiar katastrofy polskiego samolotu. _ Nie wiem jakie były intencje i czyje, ale wiem jaki jest efekt. Efektem jest dzielenie Polaków. Na pewno to nie służy naszym interesom _ - podkreślił szef MSZ.

Czytaj więcej w Money.pl
Zdjęcia ze Smoleńska wyciekły do internetu - _ Jakiś haker z Rosji chce skłócić Polaków _ - uważa Radosław Sikorski. I zapewnia, że odpowiednie służby już interweniują.
Chciał zabić Putina, ma potężnych obrońców Europejski Trybunał Praw Człowieka zalecił wstrzymanie ekstradycji do Rosji Adama Osmajewa, oskarżonego o planowanie zamachu na rosyjskiego prezydenta.
Chcieli pochować kolegę, sami zginęli Bombę zdetonował terrorysta-samobójca. Jej siłę rażenia eksperci ocenili na trzy kilogramy trotylu. Ładunek wybuchowy był wypełniony kawałkami żelaznych prętów i kulek.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)