Władze Sudanu wczoraj nie zgodziły się na przysłanie do stolicy kraju, Chartumu, plutonu marines, który miałby wzmocnić ochronę amerykańskiej ambasady - podała oficjalna agencja SUNA. We wczorajszym ataku na placówkę zginęły dwie osoby.
_ - Sudan jest w stanie ochraniać misje dyplomatyczne w Chartumie. Państwo poczytuje sobie za obowiązek ochronę swych gości z korpusu dyplomatycznego _ - podkreślił minister spraw zagranicznych Sudanu Ali Ahmed Karti w wywiadzie dla państwowej agencji.
Agencja Reutera nieoficjalnie dowiedziała się wczoraj od przedstawiciela strony amerykańskiej, że władze w Waszyngtonie poprosiły rząd Sudanu o wyrażenie zgody na przyjazd plutonu piechoty morskiej do ochrony amerykańskiej ambasady.
W piątek kilkutysięczny tłum demonstrantów zaatakował ambasady Niemiec, Wielkiej Brytanii i USA. Kilkuset osobom udało się sforsować ogrodzenie amerykańskiej ambasady i zawiesić islamską flagę na jednym z balkonów. Po ok. 2 godzinach wszyscy napastnicy zostali wyparci. Nikt z personelu ambasady nie został ranny, ale - jak podała policja - zginęło co najmniej dwóch demonstrantów.
Antyterrorystyczny pluton marines wzmocnił już ochronę amerykańskiej ambasady w stolicy Jemenu Sanie, gdzie w czwartek podczas protestu zginęło czterech demonstrantów.
Antyamerykańskie nastroje w świecie islamskim wywołuje fragment filmu _ Innocence of Muslims _ (Niewinność muzułmanów) zamieszczony w serwisie YouTube, który przedstawia Mahometa jako oszusta i nieodpowiedzialnego kobieciarza, aprobującego molestowanie seksualne dzieci.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Porozumieli się w sprawie ropy naftowej W wojnach domowych między Północą a Południem, które toczyły się przez niemal 40 lat zginęło ponad 2,5 mln ludzi, a 4 mln musiały opuścić swe domy. | |
Gaz łzawiący i pałki przeciw "dzieciom ulicy" W ostatnich tygodniach w Sudanie aresztowano ponad 2 tys. osób. | |
Konflikty, korupcja i dramat. Tam wciąż tak żyją Konflikt z Północą, gigantyczna korupcja, dramatyczna sytuacja ekonomiczna i antagonizmy plemienne budzą poważne obawy o przyszłość młodego państwa. |