*USA mogą mieć poważne kłopoty z rozmieszczeniem elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach - uważa ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin. *
Rosyjski dyplomata wypowiadał się w programie moskiewskiego telewizyjnego kanału informacyjnego _ Wiesti _.
_ - Te siły, które dziś doprowadziły do odejścia rządu premiera Mirka Topolanka, kategorycznie sprzeciwiają się rozmieszczeniu na terytorium Republiki Czeskiej radaru, czyli elementu amerykańskiej tarczy _ - wskazał Rogozin. Dodał, iż w takiej sytuacji cały system obrony antyrakietowej w Polsce _ nie ma najmniejszego sensu bez rozmieszczenia radaru _.
Według rosyjskiego ambasadora przy NATO, jeśli Czechy nie zgodzą się na umieszczenie radaru, _ to faktycznie olbrzymi problem będą mieć także zagorzali zwolennicy tego trzeciego elementu amerykańskiego systemu obrony rakietowej w samych Stanach Zjednoczonych _.
W takiej sytuacji - zdaniem Rogozina, amerykańskie stanowisko w sprawie tarczy antyrakietowej może ulec zmianie jeszcze przed planowanym na 1 kwietnia w Londynie spotkaniem prezydentów USA i Rosji, Baracka Obamy i Dmitrija Miedwiediewa.
Czeska Izba Poselska uchwaliła we wtorek forsowane przez lewicową opozycję wotum nieufności wobec centroprawicowego rządu premiera Topolanka, który po głosowaniu zapowiedział ustąpienie ze stanowiska.