Pozostali, w tym lekarz i pielęgniarka zostali skierowani do szpitali na wszelki wypadek, ale na szczęście nie stwierdzono u nich objawów sepsy.
Jak mówi rzecznik dowódcy Sił Powietrznych mjr Wiesław Grzegorzewski, nie należy już spodziewać się kolejnych, ostrych przypadków sepsy w jednostce. "Dzisiaj mija pierwszy dzień po inkubacji choroby. Nie mamy już ostrych przypadków, a więc oznacza to, że uchroniliśmy kolejnych żołnierzy przed zakażeniem" - podkreśla mjr Grzegorzewski w rozmowie z IAR.
W samej bazie zarządzono kwarantannę, która potrwa do niedzieli. Do tego czasu nikt nie może ani wejść ani wyjść z jednostki. Ubrania żołnierzy i pościel zostały zdezynfekowane, a w środku są rozłożone specjalne maty.
Wojskowi specjaliści z Modlina badają, jak doszło do zakażenia sepsą. Dla rodzin żołnierzy z 1. Bazy Lotniczej uruchomiono specjalną infolinię. Pod warszawskim numerem 682-17-00 bliscy mogą dowiedzieć się, co dzieje się z zamkniętymi w jednostce żołnierzami.