W naszym kraju miałby się pojawić wiceprezydent USA Joe Biden. Wizyta ma związek z propozycjami Stanów Zjednoczonych, które dotyczą instalacji w naszym kraju "nowej tarczy antyrakietowej". Prezydent Barack Obama chce stworzyć system oparty na rakietach SM-3, które zwalczają pociski średniego zasięgu.
Amerykanie swoje propozycje przedstawili najpierw ustnie pod koniec września, kiedy w Warszawie pojawiła się delegacja administarcji USA. W miniony wtorek zaś - po wcześniejszych ustaleniach ze stroną polską - pismo w tej sprawie wpłynęło do naszego MSZ-u.
Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych twierdzą, że nowy system mógłby być zainstalowany na podstawie "starej" umowy, którą premier Donald Tusk podpisał z Condoleezzą Rice ponad rok temu. Wystarczyłoby tylko, żeby nasz parlament ratyfikował tamtą umowę.
"Tarcza Obamy" zakłada stworzenie mobilnego systemu podzielonego na dwa główne segmenty: nawodny AEGIS i naziemny, też mobilny. W niektórych miejscach świata - tak jak prawdopodobnie u nas w Redzikowie - byłby to system stacjonarny. Nowa instalacja ma zacząć działać w 2015 roku.
Propozycja USA nie oznacza rezygnacji z rozmieszczenia w Polsce rakiet typu Patriot. Około 100 takich rakiet ma być rozlokowane na terytorium naszego kraju, a w przyszłości Patrioty będą zintegrowane z polskim systemem obrony powietrznej.