"Klin podatkowy" to różnica między kosztami związanymi z zatrudnieniem pracownika a jego wynagrodzeniem. Obecnie wynosi ona około 40 procent pensji brutto. Ministerstwo Finansów zapowiedziało jej obniżenie.
Ekspert Banku Światowego mówi jednak w "Gazecie Wyborczej", że choć byłby to krok w dobrym kierunku, to raczej nie zmieniłby sytuacji na rynku pracy i nie powstrzymałby wyjazdów Polaków za granicę. Rutkowski podkreśla, że trzeba obniżyć składki na ubezpieczenia społeczne, wchodzące w skład "klina", ale ich obniżeniu musi towarzyszyć poważna i zdecydowana reforma świadczeń społecznych. Powinna ona jego zdaniem objąć ograniczenie rent inwalidzkich, które dla wielu osób są sposobem na ucieczkę przed bezrobociem. Jednak przede wszystkim należałoby zrezygnować z wcześniejszych emerytur, które są bardzo kosztowne. Trzeba też według eksperta pomyśleć o zrównaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Jan Rutkowski przyznaje jednak, że Ministerstwo Pracy, które powinno przeprowadzić reformy, nie jest skłonne uderzyć w interesy grup zawodowych.
"Gazeta Wyborcza"/Siekaj/dabr