Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Izrael-Palestynczycy-Nakba-zabici

0
Podziel się:

Izrael-Palestyńczycy-Nakba-zabici

Kilkuset Palestyńczyków uczestniczących w marszu z okazji "Dnia Nakby", czyli katastrofy, jak Arabowie określają rocznicę utworzenia Izraela, przedarło się z terytorium Syrii na stronę izraelską, gdzie wojsko otworzyło do nich ogień. W strzelaninie zginęło co najmniej kilka osób, a wiele jest rannych. Według niepotwierdzonych informacji czterech Palestyńczyków zginęło również na granicy z Libanem.
Demonstranci z flagami palestyńskimi wtargnęli na teren Izraela w rejonie przygranicznej miejscowości Mastal Szand na północy Wzgórz Golan. Żołnierze izraelscy po oddaniu ostrzegawczych strzałów skierowali ogień w strone intruzów. Według niepotwierdzonych informacji niektórzy demonstranci byli uzbrojeni w broń maszynową. Koło granicy pojawiły się natychmiast izraelskie śmigłowce wojskowe. Przybyło tez tam kilkadziesiąt karetek pogotowia. Nadal nieznany jest bilans ofiar. Po stronie izraelskiej rany odniosło co najmniej trzech żołnierzy. Przypuszczalnie wojsko syryjskie celowo przepuściło Palestyńczyków w kierunku granicy. Tak przynajmniej oceniaja oficerowie izraelscy. Według tych ocen reżim w Damaszku chciał wykorzystać palestyński "Dzień Nakby", zeby odwrócić uwagę od masakry lidności cywilnej na własnym terenie.
Tymczasem izraelska gazeta "Haarec" informuje, że czterech Palestyńczyków, którzy usiłowali przedostać się do Izraela zostało zastrzelonych również na granicy z Libanem. 11 osób mialo zostać rannych. "Haarec" podkreśla, że nie są to potwierdzone informacje. Według źródeł gazety w granicznym libańskim mieście Marun a-Ras zgromadziły się tysiące Palestyńczyków usiłujących przedostać się do Izraela. Kilkudziesięciu z nich udało się przedostać do elektrycznego ogrodzenia oddzielającego oba państwa. Stamtąd zaczęli rzucać kamieniami w kierunku izraelskich żołnierzy. Ci mieli odpowiedzieć ogniem.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)