Jeszcze nigdy Komisja Europejska nie ostrzegała w ten sposób kraju członkowskiego i tak ostro go nie krytykowała. Półtora roku po wejściu do Unii Bułgaria usłyszała poważne zarzuty. Bruksela krytykuje władze w Sofii za nieudolność w walce z korupcją i przyzwolenie na oszustwa przy wykorzystywaniu unijnych funduszy.
W związku z nadużyciami Komisja Europejska zdecydowała o zamrożeniu części funduszy, pozbawiając akredytacji dwie państwowe agencje, odpowiedzialne za rozdzielanie unijnych środków. Władze w Sofii mają czas do listopada na usunięcie wszelkich nieprawidłowości. Kar finansowych uniknie natomiast Rumunia, choć i jej Komisja Europejska zarzuca brak zdecydowania w tropieniu afer korupcyjnych, niedostateczną walkę z przestępczością zorganizowaną, oraz słabo działający wymiar sprawiedliwości.