Rzecznik MSZ powiedział, że polskie władze z uwagą obserwują rozwój wydarzeń w Libii. Wyraził nadzieję, że teraz w Libii zapanuje pokój. "Gratulujemy narodowi libijskiemu pewnego już ostatecznego końca wieloletnich, dyktatorskich rządów pułkownika Kadafiego. Mamy wielką nadzieję, że jego ostatni zwolennicy złożą broń i że bliska jest chwila, kiedy w Libii zapanuje spokój. Mamy też nadzieję, że dzisiejszy dzień przybliża nie tylko Libię, ale także całą Afrykę Północną i Bliski Wschód do okresu nowego ładu demokratycznego" - podkreślił Bosacki.
Według przedstawicieli Przejściowej Rady Narodowej, Kadafi zmarł w wyniku odniesionych ran po tym, jak zaatakowano wiozący go konwój. Pułkownik Kadafi uciekał ze swojego rodzinnego miasta Syrta, kilka godzin wcześniej zdobytego przez oddziały wierne nowym libijskim władzom. Informacji o śmierci Kadafiego nie potwierdzają na razie przedstawiciele NATO ani też czołowi zachodni przywódcy.
Muammar Kadafi rządził Libią od 42 lat. W sierpniu został obalony, gdy oddziały powstańców zdobyły stolicę Libii, Trypolis. Zdobyte dzisiaj miasto Syrta było ostatnim bastionem w którym bronili się żołnierze wierni Kadafiemu. Sam były dyktator był ścigany międzynarodowym listem gończym przez Trybunał w Hadze.
