Misja NATO-wskich ekspertów, którzy mają wyszkolić afgańską armię i policję, powinna liczyć 2300 osób. Sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen powiedział, że wciąż brakuje 450 specjalistów, stąd ponowny apel do sojuszników. "Jestem przekonany, że w najbliższych tygodniach padną konkretne oferty z poszczególnych krajów członkowskich" - mówił szef Sojuszu.
Polska na ten apel nie odpowiada, bo już pod koniec zeszłego roku zdecydowała o wysłaniu dodatkowych ekspertów szkoleniowych do Afganistanu. Teraz jest ich tam ponad dwustu trzydziestu. "My już swoją lekcję odrobiliśmy. Polacy mają się czym pochwalić - nasz wkład jest duży - 14 zespołów szkoli i będzie szkoliło armię i policję afgańską" - podkreślił minister obrony Bogdan Klich.
Jeśli chodzi o wojska, to Polska również kilka miesięcy temu zwiększała swoje zaangażowanie w Afganistanie. Na miejscu jest obecnie 2600 żołnierzy. Natomiast w rezerwie strategicznej w kraju pozostaje 400. Na 46 państw zaangażowanych w operację Polska jest siódmym co do wielkości kontyngentem.
