Po siedmioogodzinnych rozmowach w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim szef Solidarności z Budryka Andrzej Powała powiedział, że porozumienie jest takie jakiego strajkujący oczekiwali. "To co spisaliśmy zostało sfinalizowane z dobrym skutkiem dla załogi. Od rannej zmiany Budryk pracuje" - powiedział związkowiec.
Rzecznik kopalni Mirosław Kwiatkowski zaznaczył, że podwyżki to duże obciążenie finansowe dla zakładu, zapewnił jednak, że pieniądze się znajdą. Sfinansowanie drugiej tury podwyżek będzie jednak uzależnione od wyniku finansowego kopalni za 2007 rok. Jeśli pieniędzy nie będzie rozpoczną się kolejne negocjacje.
Porozumienia nie podpisali przedstawiciele "Sierpnia 80", którzy wyszli przed zakończeniem rozmów, zapowiadając strajk okupacyjny. To jednak jeden z najmniej licznych związków w kopalni.
Mediator rozmów wicewojewoda śląski Artur Warzocha uważa, że rozmowy zakończyły się pełnym sukcesem.
Tymczasem Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w kopalni. Inspektorzy badają przede wszystkim kontrakty ze spółkami zewnętrznymi.
