*Zamieszanie w polskiej delegacji wokół wyboru na stanowisko sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego.Lech Kaczyńskipoparł na szczycie NATO duńskiego premiera, rząd mówi, ze prezydent postapił wbrew instrukcjom. *
Chodzi o wczorajszą kolacje, podczas której przywódcy krajów członkowskich rozmawiali o wyborze nowego szefa Sojuszu. Polski prezydent poparł Andersa Fogha Rasmussena, uznawanego za faworyta, co potwierdził szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Aleksander Szczygłotłumaczy, ze Lech Kaczyński spotkał się z duńskim premiera jeszcze przed kolacja i usłyszał, ze ma on poparcieDonalda Tuska. ,,Skoro nie było innych ustaleń, prezydent nie mógł się inaczej zachować" - mówi Aleksander Szczygło.
Tymczasem rząd jest zaskoczony. Minister obronyBogdan Klichpowiedział Polskiemu Radiu, ze prezydent zgodnie z instrukcjami rządu nie powinien był popierać Andersa Fogha Rasmussena. _ _
_ - Stanowisko rządu jest takie, ze na tym szczycie nie powinny zapadać ostateczne decyzje, bo Polska potrzebuje więcej czasu na prowadzenie rozmów w tej sprawie _ - dodał minister.
Bogdan Klich powiedział, ze taka instrukcje prezydent otrzymał od szefa polskiej dyplomacjiRadosława Sikorskiegona pokładzie samolotu w drodze na szczyt NATO.