Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który stara się zmienić wizerunek swojego kraju postrzeganego jako "dziecko Związku Radzieckiego" często odwołuje się do idei carskiej Rosji. Rewolucję październikową nazywa "nieudanym eksperymentem" jednocześnie wychwalając cara Aleksandra II i nazywając go wielkim reformatorem.
Nieprzypadkowe są zapowiedzi zarówno prezydenta Miedwiediewa jak i premiera Władimira Putina o wznowieniu programu kosmicznych podbojów. Dziennikarze przypominają, że już prawie 150 lat temu tak zdecydował los. Według jednej z publikowanych historii - w XIX wieku pewien Rosjanin zasłynął z opowieści o lotach człowieka w kosmos i spacerach po księżycu. Zdenerwowany car miał go zesłać na wygnanie do wyludnionego Bajkonur. Dziś znanego jako największy kosmodrom na świecie.
Są także w Moskwie zwolennicy zburzenia gmachu dawnego KGB na Łubiance i przeniesienia siedziby służb bezpieczeństwa w inne miejsce. Według nich nad Łubianką ciąży przekleństwo bowiem w średniowieczu była tam siedziba pewnej kniahini znanej z tego, że gołymi rękami zamordowała ponad stu swoich poddanych.
IAR