Białorusini zamierzają wciągu 8 lat wybudować dwa reaktory jądrowe. Przetarg na budowę elektrowni jądrowej na Białorusi jest otwarty jeszcze do 1 sierpnia. Z trzech firm zaproszonych do udziału odpowiedziały dwie.
Minister energetyki Aleksandr Ozierec poinformował, że są to Rosjanie i Francuzi. Nie ma wciąż odpowiedzi od amerykańsko - japońskiego koncernu. Kilka dni temu przedstawiciele dyplomatyczni USA twierdzili, że - wejście amerykańskiej firmy na Białoruski rynek z powodów politycznych nie będzie proste. Białorusini chcą wybudować dwa reaktory jądrowe "trzeciej generacji". Pierwszy ma rozpocząć pracę w 2016 roku kolejny dwa lata później. Białoruska opozycja wspiera starania władz, ale pod warunkiem, że elektrowni nie wybudują Rosjanie. - To jeszcze bardziej uzależniłoby nasz kraj od Federacji Rosyjskiej - powiedział kilka dni temu Polskiemu Radiu lider Białoruskiego Frontu Narodowego Wincuk Wiaczorka. Przeciwko budowie elektrowni jest cześć białoruskich naukowców, którzy domagają się aby ich kraj pozostał strefą bezatomową.