Do wypadku doszło dzisiejszej nocy w okolicach rumuńskiego Sybina. Polski autokar zderzył się z jadącą z naprzeciwka ciężarówką wiozącą arbuzy. Owoce powybijały szyby autobusu i poraniły pasażerów. Dwanaścioro Polaków, w tym kierowca autokaru i przewodnik, trafiło do szpitala z lekkimi obrażeniami. Resztą grupy zaopiekowało się lokalne merostwo i polski konsulat, dzięki czemu dzieci mogły przenocować w miejscowej szkole, a później odjechać zastępczym pojazdem na odpoczynek w Złotych Piaskach.
Dziewięcioro dzieci, które po opatrzeniu ran wyszły ze szpitala, dołączyły do grupy, a tylko jedno wróci do Polski. W szpitalu pozostali jedynie ciężej ranni: polski kierowca i jeden z opiekunów wycieczki.
Według rumuńskiej policji, winę za spowodowanie kolizji ponosi rumuński kierowca ciężarówki, który przekroczył dozwoloną prędkość. Autokar firmy Włóczykij z Lublina był sprawny technicznie, a kierowca - wypoczęty.