Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - Za sterami bez szkoleń

0
Podziel się:

"Rzeczpospolita" informuje , że posiada nagranie, na którym dowódca 56 pułku śmigłowców bojowych w Innowrocławiu ustala z pilotem śmigłowca Mi-24 jak sfałszować potwierdzenie egzaminu. Gazeta wyjaśnia, że chodzi o wpisy w książce ewidencji lotów. W takim dokumencie, który ma każdy pilot, rejestrowane są wszystkie loty, włącznie z lotami egzaminacyjnymi. Każdy pilot zobowiązany jest wykonać je raz w roku lub co dwa lata.

Zdaniem byłego pilota wojskowego i eksperta lotniczego kapitana Roberta Zawady nagranie ujawnione przez gazetę to dowód na łamanie i ignorowanie przepisów w lotnictwie wojskowym.
Pilot wyjaśnia, że loty kontrolne planowane są w całorocznych planach szkolenia. Brak takiej kontroli w określonym czasie jest równoznaczny z zawieszeniem pilota w lotach. Może on wrócić do latania tylko, gdy taki egzamin przejdzie.
Gazeta przypomina, że na początku września po raz pierwszy opisała nieprawidłowości w inowrocławskim pułku. Dziennikarze "Rzeczpospolitej" ujawnili, że dowódca nakazał rozpisać pilotom dokumentację szkolenia, które w rzeczywistości się nie odbyło. W rezultacie powołana w celu wyjaśnienia sprawy specjalna komisja uznała, ze afery nie było.
Więcej we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ "Rzeczpospolita"/ jk/pbp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)