Rzecznik Kompanii Zbigniew Madej mówi, że zarząd będzie rozważał takie rozwiązanie w przyszłym roku, z chwilą tworzenia kopalń zespolonych. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że z programu mogłoby skorzystać około tysiąca osób, głównie pracujących na powierzchni.
Po stworzeniu kopalń zespolonych, powstałych z połączenia co najmniej dwóch działających zakładów administracja będzie scentralizowana, a wiele dublujących się stanowisk pracy może zostać zlikwidowanych. Na program dla tysiąca osób spółka musiałaby wydać około 75 milionów złotych, przy założeniu, że średnia odprawa wyniesie 75 tysięcy złotych.
Szczegóły w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/kry