1 stycznia Słowacja wprowadziła system elektronicznych opłat dla kierowców samochodów ciężarowych i autobusów korzystających z autostrad i dróg pierwszej kategorii. Słowaccy przewoźnicy uważają jednak, że system pobierania myta jest niedopracowany.
Na trasach tranzytowych panuje chaos. W ciągu dwóch pierwszych dni na przejściach granicznych i stacjach benzynowych nie można było wypożyczyć urządzeń GPS, które powinny rejestrować ilość przejechanych kilometrów. Niektóre zamontowane urządzenia działały nieprawidłowo. Kierowcy protestują również przeciw wysokości opłat przekraczających niekiedy 20 eurocentów, czyli 80 groszy za kilometr.
Negocjacje związku zawodowego kierowców z ministerstwem transportu nie przyniosły rezulatów. W poniedziałek 4 stycznia 150 przewozników zamierza zatem zablokować swoimi TIR-ami najważniejsze stacje benzynowe na terenie kraju. Kierowcy ostrzegają, że blokady będą miały na celu utrudnienie tankowania. Przewoźnicy będą płacić na stacjach bilonem, pić kawę i spożywać posiłki nie odstawiając swoich samochodów na parkingi.