Jak podkreśla przewodniczący górniczej Solidarności, Dominik Kolorz, kolejny rząd w swej strategii bezpieczeństwa energetycznego kraju pomija węgiel kamienny i brunatny. Wprawdzie deklaruje potrzebę gazyfikacji węgla, jednak kończy się tylko na zapowiedziach - zauważa Kolorz. Podkreśla on, że należy ustalić ramy prawne użytkowania węgla.
Zdaniem Kolorza, nieporozumieniem jest budowa na przykład elektrowni atomowej, jeśli możemy skorzystać z naszych rodzimych nośników energii, co pochłonie znacznei mniej pieniędzy.
Zdaniem górniczej "Solidarności", jedynie dywersyfikacja działań w obszarach rodzimych nośników energii może doprowadzić do prawie całkowitej niezależności energetycznej kraju.