Z powodu trwającego od początku tygodnia strajku Lufthansa zmuszona była wprowadzić specjalny, awaryjny plan lotów. Zakłada on skreślenie z rozkładu dziesięciu procent połączeń.
Dziś odwołanych ma zostać 128 lotów, w tym 28 na trasach międzykontynentalnych. Podobnie ma być w ciągu najbliższych pięciu dni.
Wczoraj po raz pierwszy Lufthansa musiała zrezygnować z 12 kursów na dalekich trasach do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Indii. Pasażerom, których loty zostały odwołane zapewniono wcześniejsze lub późniejsze połączenia oraz loty obsługiwane przez inne linie.
Skutki strajku w największym stopniu odczuwają pasażerowie na lotnisku we Frankfurcie nad Menem.
Dyrekcja Lufthansy i reprezentujący jej pracowników związek zawodowy Verdi nie prowadzą obecnie żadnych rozmów. Obie strony sugerują wprawdzie gotowość do podjęcia ponownych negocjacji, ale nie chcą zmienić swoich stanowisk w sporze płacowym. A te są nie do pogodzenia.