Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SUMA OPINIE - expose - komentatorzy

0
Podziel się:

Komentatorzy są zgodni, że dzisiejsze expose premiera Donalda Tuska było skoncentrowane na gospodarce i tematach związanych z kryzysem finansowym.

Politolog z Uniwersytetu Warszawskiego doktor Olgierd Annusewicz uważa, że współpracownicy Donalda Tuska z premedytacją zapowiadali przed expose bardzo mocne reformy i likwidacje ulg. Ostatecznie w sejmowym wystąpieniu premier wszystkie te zapowiedzi łagodził. Powiedział, że był to specjalny zabieg, aby przygotować obywateli na wyrzeczenia wiążące się z próbą realizacji projektu premiera.
Politolog dodaje, że w obecnej sytuacji politycznej Donald Tusk zapowiedział zdecydowanie większe zmiany w ubezpieczeniu i podatkach dotyczących rolników. Wynika to ze słabości PSL i przypomina, że taka sytuacja była niemożliwa 4 lata temu. Wynika to z faktu, że PO może szukać sobie koalicjanta wśród innych partii. Dlatego również Ludowcy mówią inaczej na temat KRUS-u i biorą pod uwagę możliwość reformy tej instytucji.
Olgierd Annusewicz zawraca uwagę, że tym razem w wystąpieniu premiera zabrakło dalekosiężnych planów i programów. Takim projektem w poprzednim expose były autostrady i orliki - przypomniał.
Socjolog Polskiej Akademii Nauk profesor Henryk Domański twierdzi, że zgodnie z oczekiwaniami expose premiera było skierowane bardziej do zagranicznych inwestorów i agencji ratingowych niż do wyborców. Profesor Henryk Domański w rozmowie z IAR podkreśla, że w czasach kryzysu wystąpienie premiera miało uspokoić przede wszystkim Unię Europejską i rynki finansowe. W przeciwieństwie do poprzedniego expose to było skierowane do odbiorcy zewnętrznego, mniej do obywateli - dodał Domański.
Socjolog Polskiej Akademii Nauk zwraca uwagę, że w expose premier nie przypadkowo mówił o bardzo konkretnych zmianach.
Doktor Norbert Maliszewski, specjalista od marketingu politycznego uważa, że przez expose Donald Tusk chciał wykreować się na męża stanu. Norbert Maliszewski zwraca uwagę jak wiele różniło się obecne wystąpienie premiera od expose sprzed 4 lat. Uważa, że rozpoczął się dla premiera czas "realizmu" i okres budowania swojego wizerunku jako męża stanu.
Niektórzy eksperci oceniają, że wystąpienie premiera w sejmie skierowane było przede wszystkim do rynków zagranicznych i agencji ratingowych. Norbert Maliszewski nie zgada się z tą tezą i twierdzi, że przekaz był skierowany przede wszystkim jednak do wyborców. Powiedział, że wszelkie decyzje o zwiększeniu obciążeń dla obywateli mają zostać odczytane jako konieczne, aby uniknąć w przyszłości losu Grecji - dodał Maliszewski.
Socjolog Magdalena Arczewska specjalizująca się w polityce społecznej ocenia, że kierunek polityki prorodzinnej zaproponowany przez premiera budzi poważne wątpliwości.
Premier zapowiedział likwidację podatkowej ulgi prorodzinnej na pierwsze dziecko w rodzinach o dochodach przekraczających 85 tysięcy złotych rocznie. Zapowiedział też likwidację becikowego dla dzieci z takich rodzin. W ocenie Magdaleny Arczewskiej to zły kierunek, bo nie wspiera dzietności rodzin zamożniejszych. Magdalena Arczewska podkreśla, że polityka prorodzinna wymaga nakładów, a jeśli ich nie ma - instrumenty pozostają bezużyteczne. Tak się stało w przypadku stawki żłobkowej - ocenia socjolog.
Doktor Arczewska uważa, że polityka prorodzinna powinna zapewniać świadczenia finansowe tym, którzy tej pomocy potrzebują, ale przede wszystkim - poprzez świadczenia pośrednie takie jak ulgi podatkowe oraz możliwość godzenia pracy z rodzicielstwem - polityka prorodzinna powinna wspierać dzietność we wszystkich rodzinach niezależnie od dochodu.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)