Szefowa związku zawodowego pielęgniarek, Anna Trzaszczka powiedziała, że siostry są zbulwersowane faktem przyjęcia chorych na oddziały, które pracują w trybie ostrodyżurowym. Pielęgniarki zamierzają złożyć w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Ich zdaniem decyzja dyrektora szpitala naraża pacjentów na niebezpieczeństwo.
Anna Trzaszczka dodała, że pielęgniarki rozważają od jutra zaostrzenie akcji protestacyjnej i dalsze ograniczanie obsady na oddziałach.
Pielęgniarki domagają się podwyżek średnio o 600 złotych brutto. Dyrektor szpitala nie może spełnić żądań, bo placówka jest zadłużona na 25 milionów złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.