- premier Czech, kraju który kieruje pracami Unii, oraz szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Nie b
ędzie na razie ostrej i zdecydowanej reakcji ze strony Wspólnoty. Mówił o niej przed południem czeski premier, ale kilka godzin później podkreślał, że jeszcze nie wykorzystano wszystkich możliwości negocjacji Moskwy z Kijowem. Unia Europejska ma nadzieję, że spór jutro zostanie rozwiązany i gaz znowu popłynie rurociągami przez Ukrainę dalej do Europy. Wspólnota nie ma jednak pewności, że tak się stanie. Co zatem zrobi, jeśli dostawy gazu nadal będą wstrzymane? Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso nie umiał odpowiedzieć na to pytanie.
"Nie zak
ładajmy czarnego scenariusza, trzeba myśleć pozytywnie
" - mówi
ł.
Na jutro zapowiedziano kilka spotkań w sprawie kryzysu gazowego. W Brukseli europejscy liderzy będą rozmawiać z przedstawicielami rosyjskiego Gazpromu i ukraińskiego Naftohazu. Negocjacje zaplanowano też w Moskwie. Unia Europejska ma nadzieję, że te spotkania doprowadzą do pomyślnego zakończenia sporu.