Obrońcy 89-letniego Demjaniuka argumentowali, że ze względu na zły stan zdrowia nie może zostać deportowany do Niemiec. Ukrainiec, nazywany przez więźniów Iwanem Groźnym, był strażnikiem w niemieckich obozach zagłady. Oskarżony nie przyznaje się do winy, twierdząc że służył w Armii Czerwonej i w 1942 roku dostał się do niemieckiej niewoli.
John Demjaniuk, pozbawiony obywatelstwa amerykańskiego, był deportowany do Izraela, gdzie dostał karę śmierci. Sąd Najwyzszy Izraela jednak uchylił wyrok, uzasadniając że nie ma wystarczających dowodów, iż oskarżony jest zbrodniarzem.
John Demjaniuk powrócił do USA, gdzie mieszka od 1952 roku. Ostateczna decyzja w jego sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu.