"Amerykanie mają w tej chwili własne duże potrzeby i te dodatkowe samochody, które przerzucają do Afganistanu, będą wykorzystywać na własny użytek. Będziemy musieli w inny sposób wzmocnić nasze zdolności techniczne" - relacjonował przebieg rozmowy minister Klich. Zastrzegł jednak, że Polska i tak bardzo skorzystała na wypożyczonych 30 samochodach. "Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Od kilku miesięcy korzystamy ze sprzętu amerykańskiego, nie płacąc za te samochody ani grosza, a one tak naprawdę doprowadziły do tego, że od sierpnia zeszłego roku nie było żadnej ofiary pośród polskich żołnierzy i zawdzięczamy to leasingowi amerykańskiemu" - powiedział minister Klich.
Ponieważ Amerykanie nie dadzą dodatkowych samochodów, nasi żołnierze będą jeździć nadal Rosomakami. Kolejnych 13 Rosomaków zostanie przerzuconych do końca tego miesiąca do Afganistanu. W transporcie pomogą Amerykanie.