Los unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego jest niepewny, bo kilka krajów, w tym Polska, zgłasza zastrzeżenia. Warszawa domaga się kolejnych ustępstw ze strony Francji, kierującej pracami Unii, przede wszystkim ulgowego traktowania elektrowni. Polski rząd chce, by możliwie jak najdłużej były one zwolnione z obowiązkowego zakupu pełnych praw do emisji dwutlenku węgla. Drugi postulat dotyczy funduszu solidarnościowego, z którego byłaby finansowana modernizacja w sektorze energetycznym w najbiedniejszych krajach. Na razie Polska porozumiała się w tej sprawie z Niemcami.
Unijni przywódcy będą też rozmawiać na temat przyszłości traktatu lizbońskiego. W projekcie wniosków ze spotkania już zapisano, że rząd w Dublinie otrzyma gwarancje prawne, które pozwolą rozwiać obawy Irlandczyków i ponownie przeprowadzić referendum. Chodzi o przede wszystkim o zachowanie stanowiska komisarza. Dodatkowe deklaracje natomiast mają mówić o neutralności kraju, gwarantować, że Irlandia nie będzie zmuszona do uznawania małżeństw homoseksualnych, a prawo antyaborcyjne nie zostanie złagodzone. Oczekuje się, że dzięki tym gwarancjom rząd w Dublinie zorganizuje ponowne referendum do końca października przyszłego roku.