By skłonić Brukselę do zmiany decyzji, minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk przedstawił dziś w Brukseli nowe dane. Rząd kwestionuje bowiem wyniki kontroli unijnych inspektorów, które wykazały, że Polska wykorzystała tegoroczne limity.
Rzeczniczka Komisji Mireille Thom zapowiedziała, że nowe dane zostaną przeanalizowane. Nie chciała spekulować na temat ewentualnych decyzji, które mogłaby podjąć Bruskela. "Bez dokładnego zapoznania się z dokumentami, trudno rozważać różne możliwości działania. Zapewniam, że Komisja sprawdzi wszystkie informacje, które dostarczyła Polska. Wydaje mi się, że odpowiedzi należy spodziewać się w przyszłym tygodniu" - dodała Mireille Thom.
Zatem zakaz połowów dorsza zostaje utrzymany i Komisja Europejska będzie monitorować, czy nie został złamany. Rzeczniczka Komisji przypomniała, że polski rząd jest odpowiedzialny za przestrzeganie unijnych rozporządzeń.
Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk pytany, co mają zrobić rybacy, powtarzał tylko, że na razie obowiązuje zakaz połowów dorsza, ale Polska stara się go zmienić.