Były komendant główny policji Konrad Kornatowski dostanie 10 tys. zł za głośne zatrzymanie go w sierpniu 2007 r. w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie.
W czwartek uwzględnił on wniosek Kornatowskiego, który domagał się w od Skarbu Państwa zadośćuczynienia za - jak twierdził - niesłuszne zatrzymanie przez ABW. Sąd stwierdził, że zatrzymanie b. komendanta głównego było "niewątpliwie niesłuszne". Wyrok jest nieprawomocny.
Kornatowski - który twierdzi, że jest niewinny - przekonywał sąd, że nie było podstaw, by go zatrzymać, bo stawiłby się na każde wezwanie. Dowodził, że zasądzenie mu pieniędzy (które chce przeznaczyć na edukację córki) sprawiłoby, że może by ktoś się zastanowił, "co może spowodować podpis na decyzji o zatrzymaniu". Dodawał, że nic nie zrekompensuje mu utraty jego wizerunku, zniszczonego "dla czyjegoś widzimisię".(PAP)
sta/ wkt/ wkr/ mag/