Informacja o bombie podłożonej w budynku Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach przerwała spotkanie wyborcze kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego.
Uczestnicy konwencji musieli opuścić budynek, który przeszukują policjanci i strażacy. Spotkanie jest kontynuowane przed pobliskim pomnikiem Czwórki Legionowej.
Zbigniew Ziobro - "jedynka" listy PiS w okręgu obejmującym Małopolskę i woj. świętokrzyskie - zabierając głos przed pomnikiem ocenił, że ten alarm bombowy wynika ze strachu przed powrotem PiS do władzy.
Spotkanie w Domu Kultury rozpoczęła emisja filmu pt. "Nocna zmiana" o obaleniu rządu Jana Olszewskiego, później głos zabrał przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski. Mniej więcej po godzinie na sali pojawili się policjanci i strażacy w związku z informacją o podłożeniu bomby.
Według informacji z policji, przed godziną 19 ktoś zadzwonił na pogotowie ratunkowe i powiedział, że za 20 minut wybuchnie bomba w budynku, w którym odbywa się spotkanie wyborcze PiS.
W swoim przemówieniu, zanim zostało przerwane, Gosiewski powiedział m.in. że 7 czerwca - w dniu wyborów do PE - Polacy dokonają wyboru pomiędzy wizją silnej Polski Jarosława Kaczyńskiego i wizją Polski uległej, którą - mówił - reprezentuje premier Donald Tusk.(PAP)
agn/ rda/ ura/ mow/