Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ambasador Afganistanu w USA: Możliwa druga tura wyborów

0
Podziel się:

Prawdopodobna jest druga tura wyborów prezydenckich w Afganistanie -
powiedział w czwartek afgański ambasador w USA Said Tayeb Jawad.

Prawdopodobna jest druga tura wyborów prezydenckich w Afganistanie - powiedział w czwartek afgański ambasador w USA Said Tayeb Jawad.

Ambasador Jawad to pierwsza osoba z kręgu urzędującego prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, która publicznie dopuszcza możliwość rozpisania drugiej tury głosowania, ale zastrzega jednocześnie, że nie ma żadnych ścisłych informacji na ten temat.

Wciąż nie są znane pełne rezultaty głosowania z 20 sierpnia. Podejrzewa się, że w trakcie wyborów doszło do wielu nieprawidłowości. Trwa ich wyjaśnianie.

"Druga tura jest możliwym scenariuszem" - powiedział afgański dyplomata. "Jeśli tak będzie, wszyscy będą musieli ciężko pracować" - podkreślił.

Jawad uznał jednak za niemożliwe zorganizowanie drugiej tury wyborów zgodnie z konstytucją, która nakazuje przeprowadzenie jej w ciągu 14 dni od ogłoszenia końcowych wyników głosowania. Jak zauważył, zbliża się zima, która w Afganistanie jest bardzo surowa, co utrudni wielu ludziom głosowanie.

W pierwszej turze prezydent Karzaj miał otrzymać - według wstępnych wyliczeń - 54,6 proc. głosów, podczas gdy jego główny rywal, były minister spraw zagranicznych Abdullah Abdullah - 27,8 proc. Przekroczenie progu 50 proc. w pierwszej turze gwarantowałoby Karzajowi zwycięstwo bez konieczności przeprowadzania dogrywki.

Jednak obserwatorom monitorującym głosowanie z ramienia Unii Europejskiej jedna czwarta głosów, czyli 1,5 mln, wydaje się "podejrzana". 1,1 mln z nich oddano na Karazaja, a 300 tys. na Abdullaha.

W najbliższych dniach Niezależna Komisja Wyborcza (IEC) ma ogłosić wyniki pierwszej tury, w której na pewno zwyciężył Karzaj. Wciąż nie wiadomo, czy rzeczywiście uzyskał ponad 50 proc. głosów. (PAP)

zab/

4947172 4947122arch. int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)