Szef Rady Gospodarczej przy prezesie Rady Ministrów Jan Krzysztof Bielecki uważa, że skorygowany przez rząd kalendarz wprowadzania projektu zmian w systemie emerytalnym jest realny do utrzymania.
Minister w kancelarii premiera Michał Boni informował we wtorek, że ustawa o zmianach w OFE może zacząć obowiązywać od 1 maja 2011 roku.
"Zmiany wejdą w życie wtedy, kiedy je uchwali parlament i podpisze pan prezydent. Najważniejsze jest teraz zrobienie dobrego pakietu. Te zmiany, które minister Boni nazywa korektą, mogą być przedłożone do parlamentu w ciągu najbliższych kilkunastu dni" - mówił Bielecki we wtorek dziennikarzom w Krakowie.
W zeszły czwartek zakończyły się konsultacje społeczne rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym. Rząd proponuje, by zamiast 7,3-proc. składki, do OFE trafiało 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. ma być przekazywane na indywidualne konta w ZUS. Od 2013 r. Celem zmian jest ograniczenie przyrostu długu publicznego i deficytu.
Projekt przewiduje zmiany w polityce inwestycyjnej OFE. Zaangażowanie funduszy w akcje dojdzie do 62 proc. wartości ich aktywów w 2020 r.; obecny limit wyjściowy to 40 proc.
Projekt przewiduje wprowadzenie ulg podatkowych dla dodatkowo oszczędzających na emeryturę na tzw. Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego.
Rządowy projekt obniżenia składki do OFE może w Sejmie liczyć na poparcie PO i PSL. Przeciw propozycji są PiS i PJN. Lewica nie wyklucza, że opowie się za inicjatywą rządu, ale pod pewnymi warunkami - chce pełnych gwarancji dziedziczenie składek, również w ramach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
W ocenie przewodniczącego małopolskiej PO posła Ireneusza Rasia, zasadnicza debata o OFE będzie miała miejsce w parlamencie.(PAP)
rgr/ amac/ jbr/