Jeden górnik został ranny w wyniku wstrząsu, do którego doszło w czwartek na głębokości 900 m w ZG "Lubin" na Dolnym Śląsku.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa KGHM Polska Miedź S.A. Anna Osadczuk, w rejonie wstrząsu przebywało 15 górników. "Ogólnych obrażeń doznał jedynie pomiarowy mierniczy, którego przewieziono do lubińskiego szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - dodała rzecznik.
To drugi w tym tygodniu wstrząs, do którego doszło w oddziale górniczym miedziowego holdingu. We wtorek w ZG "Rudna" doszło do bardzo silnego "samoistnego tąpnięcia", w wyniku którego pod ziemią zginęło dwóch górników - operatorów maszyn górniczych: 43-letni mieszkaniec Polkowic i 27-letni głogowianin. Dwaj inni z poważnymi obrażeniami, ale niezagrażającymi życiu, trafili do szpitala.(PAP)
mic/ itm/ dym/