Wrocławska prokuratura sprawdzi sprawy prowadzone przez 39-letnią prokurator z Lubania (Dolnośląskie), która mając ponad 6 promili alkoholu w organizmie została ostatnio okradziona w pociągu.
"Prokurator apelacyjny we Wrocławiu zarządził lustrację spraw prowadzonych przez prokurator w ostatnim półroczu" - poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus. Prokurator została zawieszona do czasu aż rzecznik dyscyplinarny zakończy postępowanie wyjaśniające.
Małgorzata Klaus powiedziała, że po pracy prokurator może pić alkohol, ale w znacznie mniejszych ilościach i odpowiednich miejscach. "Myślę, że społeczeństwo oczekuje od nas prokuratorów właściwego zachowania" - powiedziała.
Do zdarzenia z udziałem pijanej prokurator doszło kilka dni temu w pociągu. Policja w okolicach Żmigrodu otrzymała informację od pracowników PKP o podejrzanych zdarzeniach w jednym z przedziałów. "Ostatecznie policja zatrzymała 25-letniego złodzieja, który ukradł prokurator dokumenty tożsamości" - mówiła Klaus.
Przestępca odmówił składania wyjaśnień, ale przyznał się do kradzieży i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował dla siebie rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Prokurator tuż po zdarzeniu prosto z pociągu trafiła do szpitala na obserwację.(PAP)
umw/ wkr/ mhr/