Fiński rząd oświadczył w środę, że "nie wystarczy proste otwarcie nowego okresu refleksji" w sprawie przyszłości europejskiej konstytucji i zaproponował, że "konkretne dyskusje" powinny się toczyć w czasie fińskiego przewodnictwa w drugim półroczu 2006 roku.
Od pewnego czasu mnożą się głosy nawołujące do przedłużenia "okresy refleksji" - po ubiegłorocznym francuskim i holenderskim "nie" dla konstytucji.
"Rada Europejska (przywódcy) musi poprzeć debatę w sprawie projektu traktatu konstytucyjnego i skierować ją w stronę konkretnego rozwiązania, dając jej perspektywę przyszłości" - poinformował fiński rząd w komunikacie.
W czwartek rozpoczyna się dwudniowy szczyt szefów państw i rządów 25 krajów UE w Brukseli. Oczekuje się, że przywódcy przedłużą o 12 miesięcy tzw. okres refleksji nad losami eurotraktatu.
W środę Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której potwierdził przywiązanie do obecnego projektu konstytucji UE.
Parlament wezwał unijnych przywódców, aby zaapelowali na szczycie o kontynuowanie procesu ratyfikacji w krajach, które go wstrzymały, po odrzuceniu w referendum dokumentu rok temu przez Francję i Holandię.
Premier Finlandii Matti Vanhanen powiedział we wtorek podczas seminarium na temat UE w Helsinkach, że żadne rozwiązanie nie pojawi się przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi we Francji i parlamentarnymi w Holandii. Jednocześnie "musimy powiedzieć naszym obywatelom, że Unia nie jest martwa. Mamy traktaty" - podkreślił.
Nawiązując do konkretnych rezultatów, jakim były zatwierdzenie unijnego budżetu na lata 2007-2013 oraz zgoda na dyrektywę usługową, fiński premier powiedział, że wierzy w "nowy klimat polityczny" w Europie po wyborach we Francji i Holandii. "Jest nadzieja, że nowy klimat polityczny pozwoli dojść do kompromisu. Czas zmienia bieg rzeczy" - dodał.
W październiku parlament Finlandii ratyfikuje traktat konstytucyjny i będzie 16. z kolei państwem w Unii Europejskiej, który to uczyni.(PAP)
cyk/ ro/
3986 4083 arch.