Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Grupiński: rok rządu - sukcesem, pomimo opozycji prezydenta

0
Podziel się:

Minister w kancelarii premiera Rafał
Grupiński ocenił, że rząd PO-PSL zrobił w ciągu minionego roku
bardzo dużo, pomimo że musiał nadrabiać niedociągnięcia
poprzedniej ekipy, a prezydent zdecydował się "przewodzić opozycji".

Minister w kancelarii premiera Rafał Grupiński ocenił, że rząd PO-PSL zrobił w ciągu minionego roku bardzo dużo, pomimo że musiał nadrabiać niedociągnięcia poprzedniej ekipy, a prezydent zdecydował się "przewodzić opozycji".

Grupiński podkreślił, że rząd zastał państwo nieprzygotowane przez poprzedników do wielu wyzwań. "Inwentaryzacja tych słabości i niedociągnięć musiała chwilę potrwać. Ale i tak uważam, że przez ten rok zrobiliśmy bardzo dużo" - zaznaczył.

Jako największe sukcesy rządu wymienił zmiany związane z finansami publicznymi i gospodarką: ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, ustawę VAT-owską, specustawę drogową i środowiskową, wreszcie program budowy boisk w gminach - Orlik 2012. Przypomniał, że w najbliższych dniach zostanie otwarte setne boisko w ramach tego projektu.

Inne - wymienił Grupiński - osiągnięcie koalicji, to przyjęcie ustaw deregulacyjnych, prawo budowlane, zniesienie pozwolenia na budowę, możliwość zawieszenia działalności gospodarczej, "jedno okienko", możliwość prowadzenia kont w walutach wymienialnych oraz opracowanie systemowych zmian w ochronie zdrowia.

Grupiński zaznaczył, że rządowi udało się też wprowadzić ważne zmiany w sprawach społecznych - podniesienie płacy minimalnej do 40 proc. płacy średniej, wyższe zasiłki w pierwszych miesiącach po utracie pracy, dłuższe urlopy macierzyńskie, w tym "tacierzyńskie", wyższe składki emerytalne dla osób na urlopach wychowawczych i program dokarmiania dzieci.

Zdaniem ministra, współpraca rządu z prezydentem układała się źle. "Ośrodek prezydencki nie ma wyczucia tego, czym powinna być nawet trudna kohabitacja. Nie używa w zasadzie inicjatywy ustawodawczej" - zaznaczył.

Jak dodał, rząd buduje bogaty program zmian w państwie, a prezydent w sprawach najważniejszych wetuje propozycje koalicji. "Lech Kaczyński nie ma kontrwizji, jest tylko negacja" - podkreślił.

"Nawet przy niezgodzie na nasz program, prezydent powinien był uznać wynik wyborczy, a Lech Kaczyński nie zgadza się na program koalicji, w związku z tym używa weta. To źle świadczy o sposobie rozumienia polityki przez prezydenta, prezydent przewodzi opozycji" - ocenił.

Grupiński mówi o "zasadniczej zmianie" w polityce zagranicznej. "Przywróciliśmy myślenie o niej w kategorii interesu narodowego. Budujemy sojusze w UE i poza nią, prowadzimy twarde rozmowy, a naszym głównym celem jest załatwienie interesów ważnych dla Polski, a nie drapowanie się w role obrońców rzeczy, na które nie mamy wpływu, co do których są podzielone opinie, także w Polsce" - wyliczał.

"Właśnie z tego powodu - dodał - udało się nam poprawić stosunki z naszym największym wschodnim sąsiadem, umocnić pozycję w UE: mamy polsko-szwedzki projekt partnerstwa wschodniego, do którego udało się przekonać 27 krajów, front ośmiu państw ws. pakietu klimatycznego, potwierdzony na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej w Warszawie".

Do sukcesów polityki zagranicznej Grupiński zalicza też parlamentarny etap ratyfikacji Traktatu z Lizbony. "Teraz tylko pan prezydent jest przeszkodą do pełnej ratyfikacji" - podkreślił.

"Gdyby pan prezydent rozumiał potrzebę współdziałania, tak jak to nakazuje konstytucja, bylibyśmy dzisiaj w Unii o wiele silniejsi niż jesteśmy z powodów zachowań pana prezydenta nie zawsze wspólnych z naszymi celami" - dodał Grupiński.

Mówiąc o opozycji parlamentarnej Grupiński zarzucił Lewicy, że "idzie na negację obawiając się, że mogłaby być postrzegana jako prorządowa". "Niestety ofiarą takiego sposobu myślenia jest merytoryka. Z drugiej strony SLD jest coraz bardziej widziane jako element polityki ośrodka prezydenckiego i Prawa i Sprawiedliwości" - dodał minister.

Grupiński przyznał, że nie spodziewa się współpracy ze strony PiS. "Ta współpraca pojawia się czasami przy sprawach mało ważnych, ale nie w kluczowych. Zresztą było to widać przy emeryturach pomostowych, że mimo iż minister Chłoń-Domińczak udowadniała, że dane zawody wymienione w poprawce (PiS - PAP) są wymienione w załączniku do ustawy to i tak głosowano za tymi zawodami, tylko dlatego, żeby odnotować, że opozycja dba o interesy związków zawodowych" - podkreślił.

Zdaniem ministra, współpraca z koalicjantem układa się dobrze. "W jednej kwestii mamy różnice zdań - chodzi oczywiście o głębszą reformę ordynacji wyborczej. Jest to dla nas w miarę istotne, ale rozumiemy, że koalicjant ma tu inne zdanie. Musimy to uszanować" - powiedział.

"Może z punktu widzenia ludzi, którzy głosują raz na cztery lata nie jest to akurat najbardziej paląca kwestia, więc możemy ją zrealizować przy bardziej sprzyjającym układzie w przyszłości" - ocenił.

Grupiński przyznał, że reforma Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego "w pierwszym podejściu wyszła dość skromnie". "Przygotowujemy się do większej reformy bez napięć, awantur, spokojnie. W ogóle uważam, że współdziałamy wzorowo na tle innych koalicji. PSL to nasz długofalowy, strategiczny partner" - mówi minister. (PAP)

laz/ mrr/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)