Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kandydaci na samorządowców składają wnioski o autolustrację

0
Podziel się:

Większość oddziałów Instytutu Pamięci
Narodowej (IPN) w całym kraju notuje od wiosny zwiększenie liczby
wniosków składanych o nadanie statusu osoby pokrzywdzonej, co
prawdopodobnie ma związek ze zbliżającymi się wyborami
samorządowymi. Większość partii nie wymaga na razie dostarczenia
zaświadczeń od IPN od swoich kandydatów.

Większość oddziałów Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) w całym kraju notuje od wiosny zwiększenie liczby wniosków składanych o nadanie statusu osoby pokrzywdzonej, co prawdopodobnie ma związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Większość partii nie wymaga na razie dostarczenia zaświadczeń od IPN od swoich kandydatów.

Wzrost liczby wniosków składanych do IPN odnotowały delegatury m.in. w Warszawie, Krakowie, Białymstoku, Rzeszowie i Katowicach.

Iwona Luty z oddziału IPN w Warszawie powiedziała PAP, że o ile kilka miesięcy temu zgłaszało się dziennie kilka osób, to teraz liczba ta wzrosła do kilkunastu, co wiąże się - jej zdaniem - m.in. ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Do oddziału IPN w Rzeszowie natomiast od początku roku z wnioskiem o nadanie statusu pokrzywdzonego wystąpiło ponad 900 osób. Dla porównania, w ub. roku takie wnioski złożyło 2155 zainteresowanych. Większe zainteresowanie zaczęło się od maja.

Większą liczbę wniosków o uzyskanie zaświadczeń zanotował także od wiosny białostocki oddział IPN. Według Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w tym mieście, trudno jest ocenić, jak wielu składających dokumenty robi to z powodu chęci wzięcia udziału w wyborach samorządowych. Pracownicy IPN przyznają jednak, że niektóre osoby składające takie wnioski mówią o tym, że chodzi o wybory, ale nie wiadomo, o które ugrupowania.

Obecnie około 120 wniosków miesięcznie (w sumie 500 w ostatnich czterech miesiącach) wpływa do katowickiego oddziału IPN. Według rzecznika oddziału IPN Jana Kwaśniewicza, wcześniej zgłaszały się pojedyncze osoby. Zwiększenie liczby wniosków o nadanie statusu pokrzywdzonego katowicki oddział notuje od maja.

Jak powiedział PAP Kwaśniewicz, duża część osób składających wnioski nie ukrywa, że jest to podyktowane rygorem partyjnym i zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Według niego, dotyczy to sympatyków PiS.

Liczba osób zgłaszających się po zaświadczenia zwiększyła się także (w porównaniu w z lipcem) w krakowskim oddziale IPN. "Nie wiem, czy jest to związane akurat z wyborami samorządowymi" - powiedziała PAP asystentka prasowa oddziału IPN w Krakowie, Dorota Solak.

W delegaturach w Gdańsku, Wrocławiu i Szczecinie nie zaobserwowano wzrostu liczby wniosków składanych o udostępnienie akt.

Do kieleckiej delegatury IPN trafiło natomiast w tym roku ponad 200 wniosków od osób chcących uzyskać zaświadczenie, że nie były tajnymi współpracownikami służb specjalnych PRL. Zdaniem naczelnika delegatury Leszka Bukowskiego, większość zainteresowanych deklaruje, że dokument taki jest im potrzebny do czynnego udziału w wyborach samorządowych.

Pierwsi potencjalni kandydaci w wyborach samorządowych z pytaniami czy mogą już składać wnioski o wydanie zaświadczenia zgłaszają się także do łódzkiego oddziału IPN. Według asystentki prasowej oddziału Marzeny Sobczyk, są to jednak pojedyncze przepadki.

Według niej, w tym roku do łódzkiego IPN wnioski o nadanie statusu pokrzywdzonego złożyło ponad 600 osób - w tym w lipcu 112. Zdaniem Sobczyk, nie można jednak mówić na razie o jakiejś wyraźnej tendencji wzrostowej liczby składanych wniosków.

Większość partii nie wymaga na razie od swych kandydatów dostarczania zaświadczeń z IPN potwierdzających, że nie współpracowali ze służbami specjalnymi PRL. Wymóg dostarczenia takich dokumentów od zeszłorocznych wyborów parlamentarnych stawia PiS. Dotyczy to wszystkich obecnych i nowo wstępujących członków partii.

Według szefa dolnośląskiego PiS Dawida Jackiewicza, jego partia wymaga takich zaświadczeń także od kandydatów w wyborach samorządowych, którzy nie są członkami PiS. "Jeśli jakiś bezpartyjny jest przez nas popierany, a nie ma takiego zaświadczenia, to będziemy go namawiać, aby je zdobył. Jeśli tego nie zrobi, będziemy się od niego dystansować" - powiedział PAP Jackiewicz.

Podobnego zdania jest Krzysztof Człapiński z kujawsko-pomorskiego PiS. "Przypuszczam, że będzie podobnie jak w wyborach parlamentarnych. Wówczas występowania o zaświadczenia do IPN wymagaliśmy także od kandydatów, którzy nie należeli do PiS. Członkowie PiS musieli już wcześniej to uczynić" - powiedział Człapiński.

Ogłoszenia przez władze partii wymogu uzyskania zaświadczenia z IPN przez kandydatów do samorządów oczekują też lokalni działacze LPR. Zdaniem rzecznika LPR w Szczecinie Krzysztofa Adamiaka, z rozmów z działaczami partii wynika, że prawdopodobnie o obowiązku dostarczania zaświadczeń z IPN zdecyduje Rada Polityczna partii. "Myślę, że będzie to decyzja krajowa, a nawet jeśli nie, to należy się tego spodziewać na Pomorzu Zachodnim" - powiedział Adamiak.

Podobnie uważa Rafał Orszak z wrocławskiej LPR. "Formalnie jeszcze pisma w tej sprawie nie ma, ale pewnie będzie" - zapewnił w rozmowie z PAP Orszak. Decyzja w sprawie wymogu dostarczenia zaświadczeń z IPN przez kandydatów LPR zostanie prawdopodobnie podjęta także przez podkarpacką Ligę. Jak powiedział PAP lider podkarpackiej LPR poseł Janusz Kołodziej, decyzji tej należy spodziewać się "jeszcze w tym tygodniu".

Według wiceprezesa LPR Wojciecha Wierzejskiego, w sprawie składania przez kandydatów Ligi zaświadczeń z IPN powinna wypowiedzieć się Rada Polityczna partii. Jego zdaniem docelowo powinni oni składać takie zaświadczenia. Zastrzegł jednak, że w sytuacji gdy nowa ustawa lustracyjna, która wprowadzałaby taki wymóg, nie została jeszcze uchwalona, a do wyborów zostały 3 miesiące, potrzebna jest decyzja IPN, czy wydanie takich zaświadczeń dla tylu chętnych jest w ogóle wykonalne.

O wprowadzeniu obowiązku złożenia przez kandydatów wniosków do IPN o uzyskanie statusu osoby pokrzywdzonej myślą także działacze Platformy Obywatelskiej. W województwie wielkopolskim, kandydaci PO już muszą w swoim zgłoszeniu jako jeden z załączników wypełnić oświadczenie o współpracy ze służbami specjalnymi. "Bez takiego oświadczenia kandydat nie zostanie umieszczony na liście" - powiedział PAP szef wielkopolskiej PO Waldy Dzikowski.

Podobną decyzję ma też podjąć pod koniec sierpnia podlaski oddział PO. "Jesteśmy za przejrzystością w tej sprawie" - podkreśliła w rozmowie z PAP posłanka PO Krystyna Skowrońska.

Wiceszef PO Bronisław Komorowski, podobnie jak wiceprezes LPR uważa, że wydanie przez IPN wielu zaświadczeń w krótkim czasie jest trudne do wykonania. "W tej chwili zobowiązywanie kandydatów na radnych, których będzie przecież kilkadziesiąt tysięcy, do poddania się lustracji, nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w realnych możliwościach Instytutu" - ocenił w piątkowej rozmowie z PAP Komorowski. (PAP)

mkr/ mgm/ rcz/ rof/ kpr/ kyc/ mmd/ mch/ umw/ mab/ rau/ mil/ ali/ sta/ pek/ szu/ ajg/ lop/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)