Klub Lewicy zdecydował w środę wieczorem, że podczas głosowania nad wetem prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ustawy medialnej wstrzyma się od głosu - poinformował PAP rzecznik SLD Tomasz Kalita. Oznacza to, że nowe prawo medialne prawdopodobnie nie wejdzie w życie; koalicja PO-PSL nie dysponuje taką większością głosów, by weto prezydenta odrzucić.
Do odrzucenia prezydenckiego weta w Sejmie potrzeba większości 3/5 głosów, co przy obecności wszystkich 460 posłów wynosi 276 głosów. Koalicja PO-PSL nie dysponuje taką większością (ma w sumie 238 posłów).
Jak tłumaczył Kalita, klub przyjął ubiegłotygodniową rekomendację Zarządu Krajowego SLD, który opowiedział się za tym, by ustawa - mimo że posłowie Sojuszu uczestniczyli w pracach nad nią w Sejmie wraz z politykami PO i PSL - nie weszła jednak w życie.
"To Donald Tusk tak naprawdę zawetował tą ustawę, łamiąc wcześniejsze ustalenia" - podkreślił Kalita.
Dla posłów Lewicy nie do przyjęcia jest fakt, iż znalazł się w niej zapis o promowaniu w mediach publicznych wartości chrześcijańskich oraz to, że w ostatniej chwili, na polecenie premiera Donalda Tuska, większość sejmowa wykreśliła z niej artykuł mówiący o stałej minimalnej kwocie dla TVP i Polskiego Radia.
Nieoficjalnie politycy SLD przyznają, że mogliby po prostu głosować za podtrzymaniem weta, a nie wstrzymywać się od głosu, nie chcą jednak, by posądzano ich o to, że głosują tak jak klub PiS. Od kilku tygodni w mediach pojawiają się doniesienia, jakoby PiS i SLD zawarły sojusz, na mocy którego podzieliły się miejscami w nowych radach nadzorczych TVP i Polskiego Radia.
O tym sojuszu mówił nawet we wtorek w TOK FM b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Politycznie nie nie doceniałbym tego sojuszu. Pewne bariery zostały pokonane" - ocenił Kwaśniewski.
Liderzy PiS i SLD zaprzeczają jednak, jakoby doszło między nimi do jakiegokolwiek porozumienia.
Nowa ustawa medialna miała zmienić system finansowania mediów publicznych, likwidować abonament radiowo-telewizyjny, a w zamian wprowadzić finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa. O wysokości funduszy miał decydować każdego roku parlament, przyjmując ustawę budżetową.
Głosowanie w Sejmie nad wetem prezydenta do ustawy medialnej zaplanowano na piątek rano. (PAP)
mkr/ la/ bk/