Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Kommiersant": Gazmetal i ISD podpisały już list intencyjny dotyczący ich fuzji

0
Podziel się:

Gazmetal kontrolowany przez rosyjskiego
przedsiębiorcę Alszira Usmanowa i ukraiński Związek Przemysłowy
Donbasu (ISD) 17 lutego podpisały list intencyjny, dotyczący ich
połączenia - informuje w poniedziałek dziennik "Kommiersant".

Gazmetal kontrolowany przez rosyjskiego przedsiębiorcę Alszira Usmanowa i ukraiński Związek Przemysłowy Donbasu (ISD) 17 lutego podpisały list intencyjny, dotyczący ich połączenia - informuje w poniedziałek dziennik "Kommiersant".

O planowanej fuzji Gazmetalu z ISD piszą też "Wiedomosti", według których nowy koncern będzie liderem rynku metalurgicznego Rosji i Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).

Związek Przemysłowy Donbasu jest jedną z największych korporacji na Ukrainie, aktywną również w Polsce - w przemyśle hutniczym, a ostatnio także stoczniowym.

Zdaniem "Kommiersanta", który powołuje się na "jednego z uczestników rynku", rozmowy między Gazmetalem i ISD w sprawie połączenia trwały około miesiąca, a kontrolę nad zjednoczoną kompanią ma otrzymać Gazmetal.

Także według "Wiedomosti", Gazmetal i Związek Przemysłowy Donbasu porozumiały się już w sprawie fuzji i przeprowadzenia wyceny aktywów. Dziennik zaznacza, że chodzi o stworzenie koncernu, który będzie wytwarzał 20 mln ton stali rocznie.

"ISD i Gazmetal porozumiały się w sprawie wzmocnienia współdziałania w sprawach handlowych, finansowych, inwestycyjnych i strategicznych. Utworzono grupy robocze, które szczegółowo opracują te tematy" - cytuje dziennik dyrektora generalnego Gazmetalu Maksima Basowa.

"Wiedomosti" dodają, że nie wykluczył on, że uzgodnienia te będą pierwszym krokiem na drodze do połączenia obu kompanii.

Gazeta zaznacza, że główni akcjonariusze Związku Przemysłowego Donbasu - Serhij Taruta i Witalij Hajduk, "bez dopłaty w gotówce nie zdołają otrzymać pakietu kontrolnego w zjednoczonym koncernie".

O planowanej fuzji Gazmetalu i ISD jako pierwsza w niedzielę wieczorem poinformowała agencja Interfax, która powołała się na dobrze poinformowane źródło na rynku metalurgicznym. Rosyjska agencja podkreśliła, że obie strony potwierdziły fakt rozmów, jednak nie chciały powiedzieć, czy doprowadzą one do fuzji.

Według analityka UFG Aleksandra Puchajewa, którego cytował Interfax, połączenie Gazmetalu ze Związkiem Przemysłowym Donbasu "ma sens". "On (Usmanow) ma rudę, a oni (ISD) - stal. Wyjdzie z tego wystarczająco zintegrowany holding" - ocenił ekspert.

Podobnego zdania jest Aleksiej Morozow z banku UBS, którego z kolei cytuje "Kommiersant". Określił on transakcję mianem "bardzo udanej". Według niego, ISD warty jest 5 mld dolarów, a Gazmetal - 12 mld USD.

Usmanow jest głównym akcjonariuszem Gazmetalu. Należy do niego 50 proc. akcji. Osobisty majątek oligarchy szacuje się na 7 mld dol., co daje mu 14. miejsce na liście najbogatszych Rosjan, prowadzonej przez tygodnik "Finans".

54-letni Usmanow jest też akcjonariuszem kontrolowanego przez Kreml koncernu gazowego Gazprom, dyrektorem generalnym Gazprominvestholdingu (funduszu inwestycyjnego monopolisty gazowego) oraz właścicielem dziennika "Kommiersant".

Związek Przemysłowy Donbasu to z kolei jedna z największych korporacji na Ukrainie, działająca od dwóch lat aktywnie również w Polsce.

W 2005 roku ZP Donbas przejął w całości Hutę Stali Częstochowa oraz 12 jej spółek zależnych. Wkrótce potem wyraził też zainteresowanie odkupieniem sprzedanych już wcześniej koncernowi Mittal Steel Polskich Hut Stali, będących głównym potentatem przemysłu hutniczego w Polsce. Jego przedstawiciele sygnalizowali też zainteresowanie polskim rynkiem koksu i węgla koksowego.

W ostatnich miesiącach podporządkowane ZP Donbas spółki wystąpiły z ofertami przejęcia czołowych przedsiębiorstw polskiego przemysłu stoczniowego - Stoczni Gdańsk i Stoczni Gdynia. Należąca do ZP Donbas Huta Częstochowa specjalizuje się w produkcji blach okrętowych.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ zab/ ro/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)