26.2.Kijów (PAP) - Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki powiedział w niedzielę w Kijowie, że będzie wspierał stolicę Ukrainy w wyścigu o miano Europejskiej Stolicy Kultury w 2010 roku. Zaznaczył, że chce rozmawiać w tej sprawie z wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jackiem Saryusz-Wolskim.
Kropiwnicki, który do Brukseli wylatuje w poniedziałek, jest członkiem prezydium Komitetu Regionów w UE. Komitet Regionów ma wpływ na określanie kierunków polityki UE.
"To ostatnia szansa dla Kijowa, bo rok 2010 będzie ostatnim, kiedy miasta spoza Unii Europejskiej będą mogły uczestniczyć w programie Europejska Stolica Kultury. Chciałbym, aby stolica Ukrainy z tej szansy skorzystała. Miasto z taką historię, leżące na skrzyżowaniu kulturowym Europy zasługuje na to" - mówił Kropiwnicki dziennikarzom tuż przed odlotem z Kijowa do Łodzi.
Wcześniej spotkał się z merem Kijowa Ołeksandrem Omelczenką i rozmawiał z nim na temat możliwości połączeń lotniczych między obu miastami.
O tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2010 roku walczą dwa miasta - Kijów i Stambuł. Zwycięskie miasto otrzyma od Unii 500 mln euro na organizację imprez kulturalnych, przede wszystkim jednak tytuł Stolicy Kultury zapewnia ogromny prestiż i promocję.
W zeszłym tygodniu Omelczenko dokonał w Brukseli oficjalnej prezentacji kandydatury ukraińskiej stolicy. W rozmowie z PAP przyznał wtedy, że inicjatorami zgłoszenia Kijowa do unijnego programu Europejskiej Stolicy Kultury byli polscy eurodeputowani: "Jako pierwsza ten pomysł podsunęła Grażyna Staniszewska, która wraz z innymi posłami przyjechała do Kijowa jesienią 2004 roku w związku z pomarańczową rewolucją".
Komisja Europejska za kilka miesięcy dokona oceny i przedstawi państwom członkowskim propozycję, które z miast -według niej - powinno zostać Stolicą Kultury. Kraje unijne ostateczną decyzję podejmą w listopadzie.
Funkcję stolicy kulturalnej w 2010 roku będą pełnić ponadto dwa miasta z krajów członkowskich UE - z Niemiec i Węgier.
Jacek Walczak (PAP)
jaw/ kan/