Większość z poszkodowanych w katastrofie kolejowej w Polednie k. Świecia n. Wisłą opuściła już szpitale. W poniedziałek po południu hospitalizowane były jeszcze cztery osoby.
"W katastrofie rannych zostało 16 osób, które trafiły do szpitali w Świeciu n. Wisłą, Chełmnie i Bydgoszczy. Większość poszkodowanych wróciła do domów. Pozostały jedynie cztery osoby w świeckiej lecznicy - jeden pacjent na oddziale wewnętrznym i trzech na chirurgii. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - poinformował PAP Michał Śliż z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy.
Do katastrofy doszło w czwartek na niestrzeżonym przejeździe z włączoną sygnalizacją świetlną i dźwiękową w Polednie. W przyczepę samochodu ciężarowego z ładunkiem papieru uderzył pociąg pospieszny relacji Gdynia - Zielona Góra. Na miejscu zginął maszynista lokomotywy i pasażerka.
Prowadzącemu ciężarówkę 30-letniemu Chorwatowi prokuratura przedstawiła zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, której następstwem była śmierć ludzi. Grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności. W sobotę kierowca został aresztowany na trzy miesiące.
Wskutek zderzenia pociągu z ciężarówką zniszczone zostało ponad 150 metrów torowiska i prawie 300 metrów trakcji elektrycznej. Spowodowało to zakłócenia w kursowaniu pociągów. Początkowo pociągi dalekobieżne skierowano na trasy okrężne, a od północy z piątku na sobotę wprowadzono ruch wahadłowy po jednym torze.
Od niedzieli rana trwa odbudowa zniszczonego torowiska i sieci trakcyjnej. Normalny ruch na linii Bydgoszcz - Gdynia prawdopodobnie zostanie przywrócony we wtorek wieczorem. (PAP)
rau/ bno/ gma/