Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kunert: budowa cmentarza w Bykowni - nasze najważniejsze zadanie

0
Podziel się:

Budowa cmentarza katyńskiego w Bykowni pod Kijowem, upamiętniającego mord
NKWD z 1940 r., to nasze najważniejsze przedsięwzięcie na lata 2011-2012 - uznał w rozmowie z PAP
sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.

Budowa cmentarza katyńskiego w Bykowni pod Kijowem, upamiętniającego mord NKWD z 1940 r., to nasze najważniejsze przedsięwzięcie na lata 2011-2012 - uznał w rozmowie z PAP sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.

Polska nekropolia w Bykowni będzie czwartym cmentarzem katyńskim, wybudowanym po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach, które otwarto w 2000 r.

"W tej chwili możemy powiedzieć tylko tyle, że w kwietniu rozpoczną się prace archeologiczne zespołu pod kierunkiem prof. Andrzeja Koli. Prace te mają pomóc w odnalezieniu miejsca pochówku Polaków, z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej, pomordowanych tam przez NKWD w 1940 r." - powiedział Kunert.

Według niego, prace archeologów potrwają najprawdopodobniej do czerwca. "Budowę cmentarza - po rozstrzygnięciu konkursu na projekt cmentarza - być może uda się rozpocząć w sierpniu lub wrześniu tego roku" - mówił sekretarz Rady.

Poinformował też, że odsłonięcie cmentarza w Bykowni planowane jest na maj 2012 r.

W podkijowskiej wsi Bykownia NKWD ukryło zwłoki ok. 3,5 tys. polskich ofiar z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. Mordu na przedstawicielach polskich elit dokonano na podstawie decyzji najwyższych władz sowieckiej Rosji z 5 marca 1940 r.; tej samej, której skutkiem była śmierć w sumie ok. 22 tys. Polaków m.in. w Katyniu, Charkowie i Kalininie (obecnie Twer).

Rozmowy o budowie cmentarza w Bykowni nabrały tempa po spotkaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego z premierem Ukrainy Mykołą Azarowem w Charkowie, które odbyło się we wrześniu 2010 r. Azarow oświadczył wówczas, że "cały naród ukraiński podziela ból z narodem polskim", a prezydent Komorowski wyraził nadzieję, że w Bykowni powstanie polski cmentarz.

"To zadanie nie jest łatwe. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa ma tylko 35 stałych pracowników, a to przedsięwzięcie jest niesłychanie skomplikowane logistycznie. Ponadto trzeba pamiętać, że poza Bykownią nasze najważniejsze przedsięwzięcia to np. dokończenie generalnej renowacji polskiego cmentarza wojennego w Monte Cassino, ekshumacja polskich żołnierzy broniących Lwowa w 1939 r., i pochowanie ich w Malechowie, a także odnowienie kwater powstańców listopadowych i styczniowych na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. W tym roku chcemy też przygotować polski cmentarz w Tobruku do uroczystych obchodów 70. rocznicy zwycięskiej obrony tej twierdzy przed wojskami hitlerowskich Niemiec" - podkreślił Kunert.

IPN podaje, że w lesie pod Bykownią spoczywa ok. 150 tys. ofiar NKWD różnych narodowości.

Poszukiwania szczątków polskich ofiar w Bykowni pod Kijowem rozpoczęto w 2001 r. z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W 2007 r. odnaleziono m.in. nieśmiertelnik sierżanta Józefa Naglika oraz grzebień z wydrapanymi czterema nazwiskami Polaków zamordowanych przez NKWD, co ostatecznie potwierdziło, że w tym miejscu pogrzebano ofiary zbrodni katyńskiej.(PAP)

nno/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)