Pod zarzutem oszustw i wyłudzania dotacji z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na dwa miesiące trafił do aresztu gorzowski przedsiębiorca budowlany Zdzisław Ł. Według policji mężczyzna podpisywał fikcyjne umowy z niepełnosprawnymi, fałszował listy obecności i płac.
Średnia miesięczna dotacja przyznawana na podstawie każdej z umów wahała się od 800 do 1,5 tys. zł, w zależności od orzeczonego stopnia niepełnosprawności.
Jak poinformowała w środę PAP rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Agata Sałatka, mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Policja zabezpieczyła część majątku podejrzanego na poczet przyszłych kar i grzywien. Oprócz niego zarzuty przedstawiono głównej księgowej w jego firmie - Renacie T. Kobiecie grozi do ośmiu lat wiezienia. Zdaniem policji oboje wyłudzali dotacje od kilku lat.
"By wyłudzić pieniądze z PFRON-u tworzono fikcyjne umowy o pracę z osobami posiadającymi orzeczenie o niepełnosprawności. Właściciel firmy podpisywał je, a także fałszował kolejne, by na ich podstawie wyłudzić dotacje finansowe przynależne tym etatom" - powiedziała PAP Sałatka.
Zdaniem policji osoby, które figurowały jako pracownicy podejrzanego, w rzeczywistości nie pracowały, a pieniądze z tytułu dotacji trafiały do kieszeni właściciela. W celu uwiarygodnienia przestępstwa tworzono fikcyjne listy obecności i płac, na których fałszowano podpisy.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KWP nadal gromadzą materiał dowodowy w tej sprawie; do tej pory ustalono, że podpisano kilkadziesiąt fikcyjnych umów o pracę. (PAP)
mmd/ jra/