Dwóch pracowników firmy budującej obwodnicę Międzyrzecza (Lubuskie) stanie przed sądem w związku z wypadkiem, do którego doszło w ubiegłym roku. Po zmroku, w drodze do pracy, do wykopu wpadł wówczas stróż; mężczyzna na skutek odniesionych obrażeń zmarł - poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki.
Akt oskarżenia przeciwko dwóm kierownikom budowy skierowała do sądu międzyrzecka prokuratura.
Jak ustalono w toku śledztwa, wykop nie był zabezpieczony zgodnie z wymaganiami, tj. nie ustawiono przy nim balustrady zaopatrzonej w światło i tablicy ostrzegawczej, za co, zdaniem prokuratury, odpowiedzieli byli kierownicy budowy.
Mężczyznom przedstawiono zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia stróża w związku z niezabezpieczeniem wykopu. Zdaniem prokuratury, nieumyślnie doprowadzili do tego, że wpadł on do wykopu i uderzył głową o kamienie, co spowodowało jego śmierć.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych, Marek S. i Paweł Ł. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień w tej sprawie. Wobec podejrzanych nie stosowano środków zapobiegawczych. Za zarzucony im czyn grozi do trzech lat pozbawienia wolności. (PAP)
mmd/ plo/