Pojawiła się szansa na zakończenie sporu w Brzezowej o miejscową szkołę podstawową. Po czwartkowej wizycie pełniącego obowiązki wojewody małopolskiego Andrzeja Muchy w poddobczyckiej miejscowości, ustalono że w piątek sprawą jeszcze raz zajmą się radni Miasta i Gminy Dobczyce.
Zdecydowana większość dzieci ze Szkoły Podstawowej w Brzezowej (powiat myślenicki) wciąż nie rozpoczęła nauki. Mieszkańcy wsi protestują przed szkołą, w której zlikwidowano klasy 4-6.
"W piątek odbędzie się połączone posiedzenie komisji Rady. Miejmy nadzieję, że wypracujemy sposób wyjścia z sytuacji, który następnie będzie musiał być zatwierdzony na sesji Rady Miasta i Gminy" - wytłumaczył przewodniczący Rady w Dobczycach, Tadeusz Bochnia.
Mieszkańcy Brzezowej są zadowoleni z wizyty wojewody u siebie.
"Liczymy, że jutro radni zaproponują rozwiązania, które nas będą satysfakcjonować" - powiedziała jedna z protestujących, Mirosława Gęsicka.
Uczniowie od września mają uczęszczać do oddalonej o kilka kilometrów od ich wsi szkoły w Kornatce. Na miejscu mają się uczyć dzieci tylko z młodszych klas.
Urząd Miasta i Gminy Dobczyce, której podlega szkoła w Brzezowej uznała wcześniej, że utrzymywanie klas 4-6 w tej placówce jest nieopłacalne, gdyż jest za mało dzieci w klasach.
Rodzice już kilka miesięcy temu oddali sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który przyznał jednak rację władzom miasta i gminy.
"Czekamy na uzasadnienie wyroku. Jeśli sprawa do tego czasu nie zostanie wyjaśniona po naszej myśli, to na pewno odwołamy się do Najwyższego Sądu Administracyjnego w Warszawie" - powiedziała matka jednego z uczniów piątej klasy, Lucyna Karlińska.
Szkoła podstawowa w Brzezowej istnieje od kilkunastu lat. Nosi imię Armii Krajowej. (PAP)
rcz/ tot/