Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marcinkiewicz: Prezes mówi nieprawdę. Działałem sam

0
Podziel się:

Były premier zaatakował Jarosława Kaczyńskiego.

Marcinkiewicz: Prezes mówi nieprawdę. Działałem sam
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz oświadczył, że przed negocjacjami w sprawie budżetu UE na lata 2007-13 nie dostał żadnych wytycznych od prezesa PiS. _ - Jedyne słowa, jakie wtedy padły, były takie postawiłeś poprzeczkę strasznie wysoko, boję się, że nie dasz rady _ - powiedział.

Marcinkiewicz odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat rokowań ws. budżetu UE, w których uczestniczył Marcinkiewicz. Prezes PiS powiedział: _ Jest prawdą, że to, co wynegocjował wtedy Kazimierz Marcinkiewicz, otrzymując w tej sprawie bardzo dokładne dyrektywy od kierownictwa partii rządzącej, a więc i ode mnie, to było mniej więcej tyle, ile w tej chwili chce wynegocjować Donald Tusk _.

Marcinkiewicz - były premier w rządzie PiS-LPR-Samoobrona - na konferencji prasowej w Sejmie wystąpił razem z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i rzeczniczką sztabu wyborczego PO Małgorzatą Kidawą-Błońską.

Mówił, że w grudniu 2005 roku, kiedy trwały negocjacje ws. budżetu UE na lata 2007-13, nie dostał żadnych wytycznych od Kaczyńskiego. Jak dodał, spotkał się z prezesem PiS przed negocjacjami i poinformował go, jak zamierza je prowadzić i co zamierza osiągnąć. _ - Jedyne słowa, jakie wtedy padły, były takie postawiłeś poprzeczkę strasznie wysoko, boję się, że nie dasz rady _ - oświadczył.

Marcinkiewicz stwierdził też, że Lech Kaczyński, wówczas jeszcze prezydent elekt, powiedział mu tylko, że negocjacje to sprawa rządu. _ Rzeczywiście miałem wówczas wolną rękę, by to poprowadzić _ - przekonywał.

Były premier zaznaczył, że osobami, które wtedy _ jakoś go wspomogły _, byli m.in. poprzedni premier Marek Belka i jeszcze wówczas urzędujący prezydent Aleksander Kwaśniewski, który - jak zaznaczył - mówił mu, jak poruszać się po europejskiej scenie politycznej. - _ To był przecież mój pierwszy miesiąc pracy _ - przypomniał.

Podkreślił też, że podczas negocjacji miał do dyspozycji _ kapitalnych ludzi _, wymienił Stefana Mellera, Ryszarda Schnepfa, Jarosława Pietrasa. _ - Oni wszyscy później zostali w jakiś sposób - szybszy lub wolniejszy - z różnych stanowisk państwowych przez PiS usunięci _ - zaznaczył.

Natomiast Sikorski podkreślił: _ - Powstaje pytanie, kto dzisiaj byłby ekipą Jarosława Kaczyńskiego - i czy negocjacje wyglądałyby tak, jak wyprawa Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza do Stanów Zjednoczonych, gdzie miała być uchwała Kongresu w sprawie Smoleńska, a skończyło się na uganianiu się za jednym kongresmenem _. Jak dodał, to _ eurofobiczna frakcja _ PiS pod wodzą Macierewicza uniemożliwiała prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu ratyfikację Traktatu z Lizbony.

Marcinkiewicz pytany, czy jego obecność na konferencji prasowej PO należy rozumieć jako walkę o to, aby PiS nie wygrało wyborów, odparł: _ - Nie wiem, czy ja walczę, ale na pewno staram się pomóc _ - odparł. Dopytywany, w jakim charakterze bierze udział w konferencji PO, były premier odparł: _ - Jestem obywatelem polskim, mam na imię Kazimierz, na nazwisko Marcinkiewicz i mam prawo wspierać kogo tylko chcę. A jeśli jeszcze do tego lider opozycji mówi słowa nieprawdziwe, to wykorzystać okazję przyjaznej Platformy Obywatelskiej do tego, aby móc to sprostować - to chyba nie ma nic lepszego _. Na pytanie, czy zamierza zasilić szeregi PO, odpowiedział, że _ nie wybiera się do polityki _.

Sikorski mówił, że cieszy się ze słów prezesa PiS, że on też chciałby współpracować z Jerzym Buzkiem i Januszem Lewandowskim ws. budżetu UE. _ - Tylko powstaje pytanie, czy on i jego ekipa byliby wiarygodni. PiS powtarza, że to rząd PiS wynegocjował obecny budżet, a my mówimy, że wynegocjował ten budżet premier Kazimierz Marcinkiewicz _ - zaznaczył Sikorski.

Sikorski powiedział też, że zadaje Jarosławowi Kaczyńskiemu zadanie. Jak mówił, 2 października w Manchesterze będzie coroczna, programowa konferencja Partii Konserwatywnej, czyli głównego partnera PiS we frakcji PE Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy.

_ - Jeśli Jarosław Kaczyński na poważnie traktuje swoje słowa o tym, że on też chce zawalczyć skutecznie o szanse dla Polski, o ambitny budżet dla UE, to proszę go jako minister spraw zagranicznych, żeby udał się do Manchesteru i pomógł premierowi Cameronowi, który ma poważne kłopoty w partii _ - dodał.

CZYTAJ W MONEY PL:

Jak mówił Sikorski, Cameron ma w partii frakcję, która nie tylko nie chce ambitnego budżetu UE, ale wręcz chce referendum na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. _ - To jest moment, w którym trzeba pomóc swoim parterom politycznym i pomóc Polsce, aby przekonać partię konserwatywną do ambitniejszego budżetu dla Unii Europejskiej _ - powiedział minister.

W tej sprawie list do Kaczyńskiego skierował też eurodeputowany PO Jacek Saryusz-Wolski. Zaapelował w nim do prezesa PiS o interwencję u brytyjskich konserwatystów ws. chęci redukcji budżetu UE oraz tego, że premier David Cameron nie zamierza przyjechać na szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie.

_ - Zwracam się do Pana w dwóch niecierpiących zwłoki sprawach dotyczących Unii Europejskiej. Po pierwsze, brytyjski premier David Cameron, lider Partii Konserwatywnej, pozostającej w sojuszu z Prawem i Sprawiedliwością w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, nie zamierza przyjechać do Warszawy na szczyt Partnerstwa Wschodniego _ - napisał eurodeputowany PO.

- Zwrócił też uwagę, że w Partii Konserwatywnej _ nasiliły się głosy kwestionujące solidarność unijną, w tym finansową i domagające się znacznej redukcji budżetu unijnego _. _ Ze zrozumiałych względów eskalacja eurosceptycznych poglądów najważniejszych partnerów politycznych PiS w Unii budzi poważne zaniepokojenie. W obydwu powyższych kwestiach bardzo cenna byłaby interwencja Pana Przewodniczącego u brytyjskich konserwatystów z frakcji EKR (Europejskich Konserwatystów i Reformatorów), a także u lidera torysów Davida Camerona _ - czytamy w liście.

_ - W tej chwili może Pan oddać prawdziwą przysługę Polsce przekonując swoich partnerów w Partii Konserwatywnej, aby zawrócili z niebezpiecznej dla Europy i Polski drogi. Wierzę, że Pana autorytet oraz bliskie kontakty z przywódcami brytyjskich konserwatystów pozwolą na szybką i skuteczną interwencję _ - zwrócił się do Kaczyńskiego eurodeputowany PO.

O negocjacjach w sprawie unijnego budżetu czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/165/t80037.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/sikorski;wolicie;macierewicza;i;fotyge,142,0,917134.html) Sikorski: Wolicie Macierewicza i Fotygę? Polacy będą decydować nie tylko o tym, kto będzie rządził w Polsce, ale także o tym, kto będzie negocjował budżet unijny, mówi szef MSZ.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/96/t74592.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/po;stanowisko;pis;w;sprawie;pieniedzy;ue;jest;niejednoznaczne,44,0,917036.html) PO chce usłyszeć od PiS jasną odpowiedź Prawo i Sprawiedliwość nie ma ekipy, która byłaby zdolna wynegocjować dla Polski środki z Unii Europejskiej - twierdzi Radosław Sikorski.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)