Dyrekcja i protestujący lekarze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (WSZ) w Płocku podpisali w czwartek porozumienie w sprawie podwyżek wynagrodzeń o 30 proc. od 1 lipca. W związku z tym odwołano zapowiadany protest, który miał polegać na odstąpieniu lekarzy od pracy w przyszpitalnych przychodniach specjalistycznych - poinformował PAP jeden z organizatorów protestu, dr Andrzej Anulewicz.
W poniedziałek lekarze płockiego WSZ przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy, zapowiadając, iż w przypadku niespełnienia ich postulatów płacowych, dojdzie do zaostrzenia protestu, włącznie ze strajkiem w przychodniach specjalistycznych. Gdyby i to nie przyniosło rezultatu, lekarze zapowiadali, że będą składać wymówienia z pracy.
"Podpisane porozumienie o 30-proc. podwyżce pensji spełnia jedno z naszych żądań. Drugi postulat, który nadal jest aktualny, dotyczy 100-proc. wzrostu wynagrodzeń od przyszłego roku. Jesteśmy przekonani, że poprawa opieki nad pacjentami, a także wynagrodzeń personelu medycznego wymaga zmian systemowych w ochronie zdrowia. I to jest jeszcze kwestia do rozwiązania" - powiedział PAP Anulewicz.
W czwartek kolejny już dzień protestowali lekarze z Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Gostyninie-Zalesiu, którzy rozpoczęli akcję dwa tygodnie temu. Także oni domagają się podwyżek płac - 30 proc. obecnie i 100 proc. od przyszłego roku. W placówce nadal protestuje 16 z 19 zatrudnionych tam lekarzy. Forma protestu nie uległa zmianie - poinformował PAP dr Arkadiusz Kubsik.
Protest polega na czasowym powstrzymaniu się każdego dnia od pracy. Od godz. 7.30 rano do godz. 12. lekarze pracują normalnie, później przerywają pracę do godz. 15. - w tym czasie obowiązki przejmuje jeden lekarz. Po południu i w nocy szpital pracuje normalnie.
O tym, czy przyłączyć się do ogólnopolskiego protestu pracowników ochrony zdrowia, mają w najbliższym czasie zdecydować pielęgniarki ze szpitala psychiatrycznego w Gostyninie-Zalesiu. (PAP)
mb/ jra/