21.3.Berlin (PAP/AFP) - Zdaniem ministra finansów w przyszłym palestyńskim rządzie, tworzonym przez radykałów z Hamasu, Autonomia Palestyńska "przetrwa bez europejskiej pomocy".
W wywiadzie, opublikowanym we wtorek na łamach "Financial Times Deutschland", wywodzący się z Hamasu minister Omar Abdel Razek zastrzegł jednak, że nowe władze palestyńskie w razie potrzeby będą szukać "innych źródeł pomocy".
Wypowiedź ministra stanowiła reakcję na poniedziałkowe oświadczenie Unii Europejskiej, która "zostawiając otwarte drzwi palestyńskiemu rządowi", jednocześnie zastrzegła, że UE nie odstąpi od stawianych mu wymagań: uznania Izraela i wyrzeczenia się przemocy. "Pozostawiamy drzwi otwarte dla pozytywnych zmian, ale musimy jasno powiedzieć, że nie odejdziemy od naszych podstawowych zasad" - powiedziała grupie dziennikarzy Benita Ferrero-Waldner, komentując przedstawioną przez Hamas listę członków nowego rządu.
Odpowiadając na takie stanowisko Unii, Razek stwierdził, że wstrzymanie pomocy europejskiej dla Autonomii "będzie miało poważne, lecz nie katastrofalne konsekwencje". "Przetrwamy bez tej pomocy" - zapewnił przyszły palestyński minister, sugerując, że Autonomia w takiej sytuacji zwróciłaby się o wsparcie do państw arabskich.
Unijna pomoc dla Autonomii w 2005 r. wyniosła 500 mln euro. Unia była głównym źródłem zagranicznej pomocy finansowej udzielanej palestyńskiemu rządowi.
Hamas - uznawany przez USA i UE za organizację terrorystyczną - zwyciężył w styczniowych wyborach parlamentarnych w Autonomii Palestyńskiej. W niedzielę, po niepowodzeniu rozmów w sprawie stworzenia rządu koalicyjnego, przedstawił prezydentowi Mahmudowi Abbasowi skład własnej ekipy. W rządzie Hamasu znalazło się 24 ministrów - w tym pięciu niezależnych. W ekipie tej znalazła się jedna kobieta - działaczka Hamasu Mariam Saleh, mająca kierować resortem ds. kobiet. Wśród niezależnych jest też chrześcijanin - minister turystyki Tannus Abu Eita.
Mający odpowiadać za resort finansów Omar Abdel Razek ma 47 lat i jest profesorem ekonomii - karierę naukową rozpoczął w Stanach Zjednoczonych. Kilka tygodni temu został zwolniony z izraelskiego więzienia.
Prezydent Mahmud Abbas przestudiuje skład gabinetu i przedstawi go parlamentowi. Rząd musi uzyskać aprobatę parlamentu w głosowaniu, co jednak będzie formalnością, ponieważ Hamas ma tam większość.(PAP)
hb/ kan/
1516
